Reklama
Rozwiń

Nikogo ani Litwa, ani Wilno nie obchodzi...

Odrzucenie bolszewików od Warszawy nie dawało gwarancji, że przeciwnik jest ostatecznie pokonany i po jakimś czasie nie pojawi się ponownie nad Wisłą. Stąd konieczność zadania bolszewikom decydującego ciosu, stąd energia Piłsudskiego w pościgu za uchodzącymi wojskami Tuchaczewskiego.

Publikacja: 09.06.2009 06:52

Marszałek w otoczeniu oficerów podczas bitwy nad Niemnem

Marszałek w otoczeniu oficerów podczas bitwy nad Niemnem

Foto: Muzeum Wojska Polskiego

Pościg ten wymagał ponownego podjęcia kwestii litewskiej. Litwini sprzymierzyli się z bolszewikami w lipcu 1920 roku, a wcześniejsze polskie oferty federacyjne trafiły w próżnię. Piłsudskiemu pozostawało zbrojne zajęcie Wilna przy okazji pościgu za bolszewikami. Nie można było dopuścić do odsłonięcia północnego skrzydła naszej granicy.

24 września Piłsudski przybył z Białegostoku do Lipska nad Biebrzą, gdzie wizytował dowództwo 22. Ochotniczej Dywizji Piechoty płk. Adama Koca. Powiedział mu, że gen. Żeligowski ze swą grupą dokona marszu na Wilno i rozkazał przekazać do jego dyspozycji 3000 żołnierzy z Kresów. Koc wydał rozkaz płk. Dojanowi-Surówce, dowódcy 201. pp, że odtąd jego pułk będzie nosić nazwę 6. Pułku Wileńskiego, więc jest pułkiem kresowym i weźmie udział w wyprawie na Wilno.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego
Historia
Gobi – pustynia jak z innej planety