Generał z higienicznym tomahawkiem

Szydzono bardzo, zarówno przed wojną, jak i w PRL, że Sławoj Składkowski jako minister spraw wewnętrznych zajmował się kwestią budowania ustępów, ochrzczonych szybko od jego imienia sławojkami.

Publikacja: 15.07.2009 10:01

Felicjan Sławoj Składkowski

Felicjan Sławoj Składkowski

Foto: NAC

Stanisław Cat-Mackiewicz nazwał go „Piotrem Wielkim w klozetowej skali”. Ale, jak stwierdzał sam Składkowski, skoro społeczeństwo nie kwapiło się do podniesienia poziomu sanitarnego, musiał zrobić to on metodą rozporządzeń. „Wymachując higienicznym tomahawkiem, rzuciłem się w walkę z dosłownie trzydziestu pięciu milionami mieszkańców Polski” – wspominał.

Zajmował się także poprawą estetyki polskiego krajobrazu. Kazał malować płoty i usuwać z obejść rupiecie. „Ludność zamiatająca ulice, sadząca drzewka, grodząca płoty, bieląca domy wołała unisono: – A, żeby tego Składkowskiego wszyscy diabli wzięli” – pisał.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama