Trzeba wyjaśnić, kim były ofiary

Ekshumacje we Włodzimierzu Wołyńskim powinno się wznowić, ale do tego potrzeba wielu pozwoleń - mówi "Rz" sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik

Aktualizacja: 04.08.2009 02:37 Publikacja: 03.08.2009 21:28

We Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie znaleziono szczątki prawie 100 Polaków

We Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie znaleziono szczątki prawie 100 Polaków

Foto: Muzeum historyczne Włodzimierz Wołyński

[b]Zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/343928.html" "target=_blank]komentarz wideo Piotra Semki[/link][/b]

"Rz" i Polskie Radio Lublin ujawniły wczoraj, że we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie znaleziono szczątki prawie 100 Polaków rozstrzelanych przez NKWD. Jednak nie udało się zbadać całego terenu tzw. grodziska, na którym mogą się znajdować szczątki. Ekshumacje przerwano 12 lat temu. Poszukiwanie polskich ofiar NKWD powinno ułatwić porozumienie dotyczące wymiany dokumentów archiwalnych podpisane wczoraj w Kijowie przez prezesa IPN Janusza Kurtykę i szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Walentyna Naliwajczenkę.

[b]Czy Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zajmowała się sprawą mordu we Włodzimierzu Wołyńskim?[/b]

[b]Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa: [/b]Tak. W 1997 roku i później monitorowaliśmy tę sprawę. Mamy już zgromadzoną sporą dokumentację na temat tego, co się działo na terenie Włodzimierza Wołyńskiego w latach 1939 – 1945. Nie tylko w obrębie tzw. grodziska. We Włodzimierzu oraz w okolicach tego miasta Sowieci, potem Niemcy, a od 1943 r. także Ukraińcy popełnili wiele zbrodni. Mordowano przede wszystkim Polaków i Żydów z założonego przez Niemców pod koniec 1941 roku getta.

[b]Jak ocenia pan ekshumację przeprowadzoną w 1997 roku?[/b]

Byłem we Włodzimierzu w 1998 roku i dokonywałem oględzin szczątków. Z tego, co pamiętam, strona ukraińska szukała szczątków swoich rodaków. Powiadomiono nas o pracach, kiedy się okazało, że w grobach znajdowane są przedmioty wskazujące, iż ofiary były Polakami. Były to m.in. elementy umundurowania z polskimi emblematami. Niestety, nasi partnerzy nie mieli doświadczenia w tego typu przedsięwzięciach i operacja nie była przeprowadzona w pełni profesjonalnie. Sposób przeprowadzenia ekshumacji sprawił, że wielu danych nie udało się ustalić.

[b]Oglądał pan szczątki. Czy ma pan jakąś hipotezę, kim były ofiary?[/b]

Jednoznaczne ustalenie właśnie ze względu na sposób prowadzenia prac nie było możliwe. Pewne elementy znalezione w masowym grobie świadczą, iż ofiary mogły być mordowane wkrótce po zajęciu tego terenu przez Armię Czerwoną w 1939 roku. Znaleziono m.in. fragmenty płaszczy policyjnych. Można więc zaryzykować tezę, że większa część ofiar to właśnie funkcjonariusze przedwojennej policji. Ale były tam też fragmenty cywilnych ubrań.

[b]Jednak znalezione tam monety świadczą, że część ofiar zgładzono później. Na kopiejkach jest 1940 rok.[/b]

Nie wykluczam, że mordów dokonywano również później. Sowieci po rozpoczęciu inwazji niemieckiej w 1941 roku masowo mordowali osoby, które z różnych przyczyn osadzono w więzieniach, a nie można ich było ewakuować w głąb Związku Sowieckiego. Mordów masowych we Włodzimierzu Wołyńskim dokonali również Niemcy w 1941 i 1942 roku, o czym świadczą relacje byłych mieszkańców miasta.

[b]Czy należy wznowić prace na terenie grodziska?[/b]

Będziemy o to zabiegać. Jednak nie będzie to łatwe, bo obszar jest spory, a to oznacza również wysokie koszty takich prac. Muszą być one tym razem przeprowadzone zgodnie z najwyższymi standardami profesjonalnymi. Najważniejsza jednak będzie zgoda władz ukraińskich. Proces uzyskiwania odpowiednich pozwoleń nie jest krótki. Rozpoczęcie prac zależy od bardzo wielu instytucji. Wcześniej należy też zgromadzić dokumentację archiwalną. Nie należy więc się spodziewać, że prace mogłyby ruszyć szybko.

[i]rozmawiał Cezary Gmyz[/i]

[b]Zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/343928.html" "target=_blank]komentarz wideo Piotra Semki[/link][/b]

"Rz" i Polskie Radio Lublin ujawniły wczoraj, że we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie znaleziono szczątki prawie 100 Polaków rozstrzelanych przez NKWD. Jednak nie udało się zbadać całego terenu tzw. grodziska, na którym mogą się znajdować szczątki. Ekshumacje przerwano 12 lat temu. Poszukiwanie polskich ofiar NKWD powinno ułatwić porozumienie dotyczące wymiany dokumentów archiwalnych podpisane wczoraj w Kijowie przez prezesa IPN Janusza Kurtykę i szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Walentyna Naliwajczenkę.

Pozostało 84% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem