Gustaw Orlicz-Dreszer. Po jej zakończeniu Piłsudski, prezydent Mościcki i premier Jędrzejewicz wraz z generałami złożyli w wawelskiej krypcie hołd pochowanemu tam królowi Janowi III Sobieskiemu. „Przychodzę tu, aby w imieniu armii złożyć hołd królowi, który był wielkim wodzem i umiał odnosić zwycięstwa” – powiedział Piłsudski.
Wacław Jędrzejewicz, późniejszy biograf Marszałka, pisał o uroczystościach w Krakowie: „Była to jedna z najwspanialszych uroczystości, jakie widziałem w życiu, a widziałem ich wiele. Reżyseria każdego momentu tego swojego rodzaju widowiska była doprowadzona do perfekcji i wzbudzała powszechny zachwyt. Sam Piłsudski był zadowolony, że plan przez niego wypracowany w szczegółach udał się całkowicie”.