Andrzej Romanowski ramy czasowe swojego zbioru wierszy i pieśni „Rozkwitały pąki białych róż...” (Czytelnik, Warszawa 1990) określił na lata 1908 – 1918. O ile druga data wydaje się oczywista – chociaż do niektórych pieśni nowe strofy dopisywano jeszcze wiele lat po zakończeniu I wojny światowej – o tyle druga każe postawić pytanie: dlaczego 1908, a nie 1914? Otóż, właśnie w 1908 roku nie dość, że po raz pierwszy ukazała się drukiem „Pieśń strzelców”, to wydane też zostały pierwsze wiersze przyszłych poetów legionowych – Zofii Zawiszanki i Józefa Relidzyńskiego, zapoczątkowana została patriotyczna poezja Artura Oppmana (Or-Ota), a przede wszystkim wtedy właśnie powstała „Rota” Marii Konopnickiej, która szybko urosła do rangi jednego z naszych hymnów narodowych.
Romanowski pisał: „... powstałe w r. 1914 Legiony miały już własną pieśń, zrodzoną kilka lat wcześniej wśród ćwiczeń i manewrów galicyjskich organizacji paramilitarnych. Michał Sokolnicki, wspominając lata przed I wojną światową, zamknął je w rozdziale o znamiennym tytule: »Strzelec. Narodziny piosenki«. Istotnie: znaczna część poezji i pieśni legionowej powstała w rzeczywistości w czasach..., gdy Legionów jeszcze nie było”.
A jakie to były pieśni? Między innymi: „Przybyli ułani”, „Hej, hej, ułani”, „O mój rozmarynie...”. Same evergreeny, jakbyśmy powiedzieli dzisiaj, gdy – skądinąd – repertuar orkiestr wojskowych znów mamy taki sam jak przed wojną, ponieważ po 1989 roku zatoczony został szeroki łuk i – po „wyciszeniu” utworów w rodzaju „Płynie, płynie Oka” i „Spoza gór i rzek” – Wojsko Polskie nawiązało, przynajmniej pod tym względem, do legionowych czy, jak się okazuje, przedlegionowych korzeni.
Pieśni powstałe już w Legionach, a na pewno w Pierwszej Brygadzie, od samego początku miały jednego, wielkiego bohatera: Józefa Piłsudskiego. W marcu 1915 roku Wacław Kostek-Biernacki napisze o Komendancie, który ma „pod tą szarą bluzą serce ze złota”, a w tym samym roku w „Pieśni o Józefie Piłsudskim” Alfons Dzięciołowski wyartykułuje te słowa:
„Ani kontusz na nim aksamitny,