- Uznaliśmy, że wydarzenia z odległej historii najlepiej przybliżyć w ten właśnie sposób - opowiada Adam Bujak, wybitny fotografik, znany przede wszystkim ze zdjęć Jana Pawła II. - Pojechałem na pola grunwaldzkie, aby taką inscenizację zobaczyć. Otrzymałem strój giermka, ponieważ nie mogłem paradować we współczesnym ubraniu i zacząłem robić zdjęcia.
Kostiumowy pomysł sprawdził się doskonale, bo dzięki temu oglądając zdjęcia bitewne mamy wrażenia, że nie jesteśmy widzami, lecz wręcz uczestnikami starcia sił polsko-litewskich z krzyżackimi.
Adam Bujak dokumentował także przygotowania bractw rycerskich do odtworzenia historycznej bitwy. A teksty zamieszczone w albumie pozwalają dowiedzieć się, kim są współcześni rycerze; skąd wzięła się ich pasja.
Po raz pierwszy duże widowisko upamiętniająca bitwę pod Grunwaldem – z udziałem 250 odtwórców – odbyło się w 1998 roku. Jego inicjatorem był wójt gminy Grunwald Henryk Kacprzyk. Oglądało je wówczas 15 tysięcy widzów. Ostatnio inscenizacja miała ponad 120-tysięczną widownie.
Współcześni rycerze - pasjonaci rekonstrukcji historycznych - ściągają pod Grunwald z całej Polski i Europy. Przybywa bractw takich, jak Konwent Rycerski Miasta Olsztyn, Bractwo Rycerskie Zamku Będzin, Chorągiew Rycerska Ziemi Ciechanowskiej, czy Konfraternia św. Wojciecha. W lipcowej rocznicowej inscenizacji bitwy weźmie udział 6 tysięcy odtwórców.