Reklama

Nazwiska zbrodniarzy hitlerowskich na polskim cmentarzu

Na największym cmentarzu komunalnym w Poznaniu znajduje się tablica z nazwiskami hitlerowskich zbrodniarzy, doktora Rudolfa Langego i Hermanna Gielowa.

Aktualizacja: 28.01.2019 11:12 Publikacja: 28.01.2019 11:00

Nazwiska zbrodniarzy hitlerowskich na polskim cmentarzu

Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna

adm

Jak pisze Polskie Radio 24, na nazwiska Rudolfa Langego i Hermanna Gielowa natrafili dziennikarz Piotr Litka oraz Zdzisław Lorek, podczas badania życiorysów osób, które podczas II wojny światowej brały udział w masowym mordowaniu ludzi w hitlerowskim ośrodku zagłady w Chełmnie nad Nerem. - Gielow bezpośrednio jest związany z ośrodkiem zagłady w Chełmnie poprzez to, że służył tam w drugim etapie istnienia tego ośrodka - powiedział dziennikarz. Rudolf Lange był natomiast członkiem Einsatzgruppe A, która „zabijała ludność cywilną po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 roku”.

Czytaj także: Zbrodniarze hitlerowscy umierali długo i w męczarniach

 

 

 

Reklama
Reklama

Nazwiska hitlerowskich zbrodniarzy znaleziono na poznańskim cmentarzu Miłostowo, największym cmentarzu komunalnym w Poznaniu. Jak podaje Polskie Radio 24, w roku 1994 utworzono tam tzw. „kwaterę niemiecką”, w której pochowani są żołnierze Wehrmachtu, którzy polegli bądź zmarli w Poznaniu oraz w jego okolicach w trakcie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Na ośmiu tablicach wyryto tam nazwiska półtora tysięcy żołnierzy. Jak mówi Piotr Litka, „miejsce ostatniego spoczynku pozostało nieznane”. - W ten sposób chciano jakby upamiętnić, dla ich bliskich, być może dla historii, że oni polegli w Poznaniu lub okolicach i w ten sposób chciano pozostawić ślad ich życia, niekoniecznie zgodnego z Dekalogiem i zasadami przyjętymi w cywilizowanym świecie” - dodał dziennikarz. Na tablicach znalazły się również nazwiska Langego i Gielowa. 

Piotr Litka podkreśla, że „właśnie te dwa nazwiska wystarczyły, aby stwierdzić, że strona niemiecka nie wywiązała się z pewnych zobowiązań”. Chodzi o umowę podpisaną w 2003 roku między rządami Polski i Niemiec, według której na cmentarzach żołnierzy niemieckich w Polsce nie powinny pojawiać się nazwiska zbrodniarzy niemieckich. Dziennikarz podkreślił, że w tym przypadku umowa nie została „dotrzymana i wykonana”. - Wydaje nam się, że (…) fundacja, która opiekuje się kwaterą niemiecką wykorzystała ten moment w 1994 roku, jeszcze przed podpisaniem tej umowy z 2003, umieszczając te tablice - stwierdził i dodał, że po 2003 roku tablice powinny być zmodyfikowane. W ocenie dziennikarza nazwiska zbrodniarzy powinny zniknąć z tablic. 

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama