Muzeum II Wojny Światowej: wybrano projekt

Wielka trójkątna, czerwona wieża górująca nad miastem – tak ma wyglądać Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Wczoraj, w 71. rocznicę wybuchu wojny, ogłoszono wyniki międzynarodowego konkursu na projekt architektoniczny placówki.

Architekci z kilkudziesięciu krajów nadesłali prawie 130 prac. Projekty przez ostatnie dwa tygodnie oceniało 11-osobowe jury, w skład którego weszli m.in. architekt Daniel Libeskind, historyk sztuki Jack Lohman, grafik Andrzej Pągowski, zastępca prezydenta Gdańska Wiesław Bielawski i historyk Wojciech P. Duda.

Zwycięska koncepcja Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni zakłada ukrycie większej części ekspozycji pod ziemią. Nad terenem dominować ma wieża.

– Akceptujemy całkowicie takie rozstrzygnięcie. Budynek świetnie wpisuje się w krajobraz Gdańska. Będzie idealnym miejscem dla naszego muzeum – mówi „Rz” wicedyrektor placówki dr Janusz Marszalec.

Pochwał pod adresem projektu nie szczędzą znani architekci. – To projekt, który będzie działać na wyobraźnię ludzi z całego świata – uważa Daniel Libeskind, amerykański architekt, twórca m.in. Muzeum Żydowskiego w Berlinie.

– Zwyciężyła bardzo odważna koncepcja – mówi architekt Czesław Bielecki.

– Ma to być opowieść o naszej dość traumatycznej historii – tłumaczy Jacek Droszcz, szef Studia Kwadrat. – Zaczynamy zwiedzanie od podziemi czyli od piekła wojny. Następnie publiczność pnie się w górę, aż trafia na wieżę, z której widać panoramę współczesnego Gdańska. 

Budowa muzeum ma się rozpocząć w roku 2012. Uroczyste otwarcie ma nastąpić w 75. rocznicę wybuchu wojny. – Chcę zadeklarować, patrząc głęboko w oczy ministrowi kultury Bogdanowi Zdrojewskiemu, że będziemy traktowali tę sprawę jako priorytet, nawet w trudnych czasach kryzysu – zapowiedział obecny na ogłoszeniu wyniku konkursu premier Donald Tusk.

[srodtytul]Konkursowa wpadka[/srodtytul]

Portal Trojmiasto.pl opisał wpadkę organizatorów. Jak ustaliła „Rz”, organizatorzy konkursu kilka dni przed jego rozstrzygnięciem zorientowali się, że zniszczeniu uległy cztery spośród 129 kopert zawierających dane pozwalające zidentyfikować autorów projektów. Jedna z nich zawierała dane Studia Kwadrat. Do firm wysłano list (z kodami zniszczonych kopert), by jeszcze raz przesłały dane.

– Nie ma obaw co do ważności konkursu – zapewnia dyrektor muzeum prof. Paweł Machcewicz. – Zasada anonimowości nie została złamana.

Teraz pracownicy muzeum muszą przygotować ekspozycję. – Chcemy, by miała nowoczesną formę. Na pewno nie zabraknie jednak oryginalnych eksponatów z okresu II wojny – zapowiada dr Marszalec.

Pierwotna wersja ekspozycji zakładała skupienie się na poszczególnych tematach związanych z wojną. Część publicystów i historyków protestowała, że jeśli zerwie się z chronologicznym przedstawieniem największego konfliktu w dziejach, umniejszy to fakt, że Polacy jako jedyni walczyli z Niemcami od pierwszego do ostatniego dnia wojny. Twórcy muzeum zapowiedzieli więc, że uwzględnią oś czasu w ekspozycji.

[srodtytul]Strzały na rocznicę[/srodtytul]

Wczoraj nad ranem na Westerplatte uczczono 71. rocznicę wybuchu II wojny. Udział w obchodach wziął prezydent Bronisław Komorowski. Po raz pierwszy w rocznicę odbyła się rekonstrukcja walk. Rozpoczęta o godz. 4.40 inscenizacja przypomniała obronę placówki „Prom” w 1939 r. – Westerplatte było jednym z tych doświadczeń, które legło u podstaw determinacji w budowie nowego, lepszego świata europejskiego – mówił Komorowski.

– Świt na Westerplatte i świt w Wieluniu wpisały się w cały holokaust II wojny światowej. Tu padły strzały, w Wieluniu w tym samym czasie padały bomby – mówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Po przemówieniach odczytano apel poległych.