Pierwszą audycję Podziemnego Radia Solidarność przygotowali Zbigniew i Zofia Romaszewscy. On odpowiadał m.in. za akcję informacyjną. Ona – była lektorem.
Audycja poszła w warszawski eter w stanie wojennym – 12 kwietnia 1982 r. z dachu wieżowca u zbiegu ul. Niemcewicza i Grójeckiej na warszawskiej Ochocie.
Tropem twórców Radia ruszyła wówczas natychmiast Służba Bezpieczeństwa i – na zaproszenie PRL-owskich generałów – bardzo szybko wschodnioniemiecka Stasi.
– Ściganie ludzi związanych z Radiem trwało aż do wyborów w 1989 roku. Aktywność służb specjalnych napotykała jednak na ciągły opór i niezwykłą pomysłowość opozycjonistów zaangażowanych w podziemne radio – przypomina historię Paweł Badzio, przewodniczący Stowarzyszenia Podziemnego Radia Solidarność, które organizuje obchody rocznicy.
Kolejna audycja odbyła się w Poznaniu, potem w Stalowej Woli, w czerwcu dzięki obecnemu marszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi ruszył mocny ośrodek podziemnego radia w Gdańsku i stopniowo ruch rozlewał się na całą Polskę.