Dokonali tego naukowcy z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku przy współpracy z firmą UW Service, która dostarczyła niezbędny tabor pływający oraz ciężki sprzęt. Zespołem kieruje dr Waldemar Ossowski. Prace wydobywcze trwały miesiąc.

Na wrak natrafiono w 2011 roku podczas pomiarów hydrograficznych wykonywanych z kutra "Hydrograf 10" należącego do oddziału Pomiarów Morskich Urzędu Morskiego w Gdyni.

Wrak spoczywał w poprzek projektowanego toru wodnego, dlatego należało go zbadać, a następnie wydobyć. Po sporządzeniu szczegółowej dokumentacji elementy kadłuba zostaną przetransportowane do Pracowni Konserwacji Narodowego Muzeum Morskiego. Naukowcy szacują, że zachowało się ok. 30 proc. wraku.

- Dotychczas wykonane prace wskazują, że mamy do czynienia z jednostką reprezentującą jeden z dwóch typów największych statków wiślanych używanych w żegludze spławowej w XVI-XVII wieku: dubasem lub szkutą. Stanowi on niezwykle cenne źródło do poznania konstrukcji jednostek rzecznych epoki spławowej wykorzystywanych na Wiśle" ? wyjaśnia dr Waldemar Ossowski.

pap, Nauka w Polsce, k.k.