Prezydent Szczecina Piotr Krzystek poinformował w tym tygodniu, że podjął decyzję o przeniesieniu z ulic miasta niektórych pomników, które pozostały po upadku PRL.
Chodzi o pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej i pomnik Sławy Armii Czerwonej, które stoją na trasach wjazdowych do miasta. Informacja o wszczęciu niezbędnej procedury w Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pojawiła się na stronie internetowej szczecińskiego magistratu i jest odpowiedzią na styczniowy apel 20 lokalnych organizacji.
Nie jest to jednak pierwsza wersja odpowiedzi Krzystka w tej sprawie. Pod koniec marca prezydent poinformował inicjatorów listu, że „trwają prace związane z przygotowaniem właściwego wniosku". Podobnie jak w ostatnim piśmie wskazał, że „miasto Szczecin wraz z Instytutem Pamięci Narodowej przystąpiło do opracowania tablic informacyjnych dla wszystkich pomników poświęconych żołnierzom Armii Czerwonej i oznakowania zgodnie z Systemem Informacji Miejskiej".
– Byliśmy przekonani, że tabliczki mają opisywać te pomniki jako atrakcje turystyczne. Teraz wydaje się, że to tylko działanie doraźne – mówi „Rz" historyk Artur Kubaj, zaangażowany w środowisku, które domaga się usunięcia pomników.
Jego przypuszczenia potwierdza Tomasz Klek ze szczecińskiego Biura Komunikacji Społecznej i Marketingowej.