Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zorganizuje w tym roku dwie duże ekspedycje poszukiwawcze na Ukrainę. Cel: ekshumacja szczątków polskich żołnierzy, którzy we wrześniu 1939 r. zginęli, idąc na odsiecz Lwowa. Naukowcy zbadają miejsce zbrodni popełnionej przez Niemców na polskich jeńcach.
– Planujemy prace na cmentarzu w Hołosku koło Lwowa. Z badań sondażowych wynika, że mogą się tam znajdować szczątki ok. 150 żołnierzy. Chcemy także odnaleźć miejsce, gdzie zostały złożone szczątki żołnierzy zamordowanych przez Wehrmacht w miejscowości Urycz koło Drohobycza. Zostali spaleni w stodole – mówi Maciej Dancewicz, naczelnik wydziału zagranicznego Rady.
Mówili im, że tu przenocują
Zbrodnia w Uryczu jest mało znana w Polsce, ale wyjątkowo okrutna.
Kilka lat temu katowicki Instytut Pamięci Narodowej prowadził w tej sprawie śledztwo. Z zebranych wtedy danych wynika, że zostało zamordowanych co najmniej 73 żołnierzy. Szymon Datner, autor książki o zbrodniach Wehrmachtu, ich liczbę oszacował na 100.