Reklama

Kopalnia "Wujek": Pamięci zabitych górników

Msza w intencji zamordowanych górników, apel poległych orazskładanie wieńców i kwiatów – tak będą wyglądać oficjalnie obchody 36. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek".

Aktualizacja: 16.12.2017 10:32 Publikacja: 16.12.2017 10:19

Pomink ofiar z kopalni Wujek. Dziś w 36.rocznicę tragedii zostaną pod nim złożone kwiaty

Pomink ofiar z kopalni Wujek. Dziś w 36.rocznicę tragedii zostaną pod nim złożone kwiaty

Foto: Wikimedia Commons (Michał Bulsa/CC0)

Hołd ofiarom pacyfikacji Wujka będzie składany dziś przez cały dzień. O godz. 11. wystartowała piąta edycja Biegu Dziewięciu Górników, który upamiętnia zamordowanych w czasie pacyfikacji kopalni Wujek.

Biorą w nim  udział uczniowie wraz z opiekunami z katowickich i śląskich szkół (w tym roku będzie ich około 500). Uczniowie jednej ze szkół biegną w koszulkach z wizerunkiem jednego z zabitych górników.

Biegacze spotkali się przed godz. 11. u zbiegu ulicy Wincentego Pola i Mikołowskiej, skąd cała grupa, zamkniętą dla ruchu ulicą, pobiegnie pod Pomnik Krzyż przy kopalni. O godz. 12. swoje uroczystości zapowiada Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80".

Oficjalnie uroczystości rozpoczną dziś o godz. 14. mszą w intencji zabitych górników w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Brynowie. Następnie około godziny 15.15 zebrani przejdą ze świątyni pod Krzyż-Pomnik Górników przy Kopalni „Wujek", znajdujący się na placu NSZZ Solidarność.

Na placu o godz. 15.45 odbędzie się apel poległych oraz zaplanowano złożenie wieńców i kwiatów. W oficjalnych uroczystościach swój udział zapowiedziała wicepremier Beata Szydło.

Reklama
Reklama

Wczoraj w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim zaprezentowano nowy znaczek pocztowy poświęcony górnikom z Wujka, wyemitowany przez Pocztę Polską z inicjatywy Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności.

Do pacyfikacji kopalni Wujek doszło 16 grudnia 1981. Górnicy prowadzili strajk okupacyjny przeciw ogłoszeniu stanu wojennego. Kopalnię otoczyły oddziały milicji, czołgi i wozy pancerne.

Wokół zebrał się też tłum kobiet, młodzieży i dzieci. Do strajkujących poszli przedstawiciele wojska, ale propozycja została odrzucona. Wtedy armatkami wodnymi, przy 16-stopniowym mrozie, zaatakowano ludzi otaczających zakład.

Milicjanci obrzucili tłum gazami łzawiącymi i świecami dymnymi. Przed godziną 11. czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Górnicy byli ostrzeliwani środkami chemicznymi i polewani wodą. Stawiali opór. W czasie walki górnicy ujęli trzech milicjantów, a resztę pacyfikujących zmusili do wycofania.

Po tym do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Podczas pacyfikacji na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 roku, 23 zostało rannych.

Dopiero po 28 latach od tej komunistycznej zbrodni w 2009 roku zapadły ostateczne wyroki wobec członków plutonu specjalnego ZOMO, który był odpowiedzialny za masakrę. Szef plutonu ZOMO - Romuald Cieślak został skazany ostatecznie na sześć lat więzienia, a wobec 13 innym wydano wyroki od 3,5 do 4 lat więzienia. Sprawę jednego umorzono. Uniewinniono b. wiceszefa Komendy Wojewódzkiej MO w Katowicach Mariana Okrutnego.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama