Polacy odnoszą się do literatury i jej twórców ze szczególną atencją. Wielka w tym zasługa polskich poetów romantycznych, którzy w mrocznych czasach niewoli wynieśli sztukę pisarską do rangi skarbnicy narodowej pamięci, źródła tożsamości i orędownika idei polskości. A sami doczekali się miana wieszczów, natchnionych przewodników dusz i serc. Ale wielkość to udręka. Już za swojego życia najwięksi z romantyków odczuwali niszczycielską moc permanentnego zainteresowania publiczności kulturalnej, która chciała wiedzieć o nich wszystko i rościła sobie prawo do oceniania każdego aspektu ich egzystencji. Nie oszczędzili ich tym bardziej potomni. Usiłując zgłębić tajemnice ich geniuszu, sięgnęli do biografii, dokonali wiwisekcji relacji rodzinnych i spuścizny dziedziczonej po przodkach. Ich bezwzględność w przeglądaniu genealogicznych zakamarków może czasem budzić nawet odrazę, ale rezultaty przyniosła fascynujące.