Reklama

Kursk, czyli pierwsza katastrofa Putina. Po 25 latach nadal pełno zagadek

Po ćwierć wieku największa katastrofa w historii rosyjskiej (i radzieckiej) floty wojennej, w której zginęło 118 osób, nadal nie jest do końca wyjaśniona. Zatonięcie okrętu atomowego Kursk wciąż kładzie się cieniem na reputacji Władimira Putina.

Publikacja: 12.08.2025 15:31

Do katastrofy okrętu podwodnego Kursk doszło 12 sierpnia 2000 roku

Do katastrofy okrętu podwodnego Kursk doszło 12 sierpnia 2000 roku

Foto: PAP/EPA

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co wydarzyło się podczas manewrów rosyjskiej floty, w których uczestniczył okręt podwodny Kursk?
  • Jak wyglądała akcja ratunkowa po katastrofie okrętu podwodnego Kursk?
  • Dlaczego oficjalne wyjaśnienia i śledztwo dotyczące zatonięcia Kurska budzą nadal kontrowersje?
  • Jakie są alternatywne wyjaśnienia katastrofy okrętu Kursk?

– On utonął – to słynna odpowiedź Putina w programie Larry'ego Kinga w CNN na pytanie o okręt podwodny Kursk.

Nowy, bo zwodowany już w wyłonionej z upadku ZSRR Rosji, w 1994 roku okręt, wyszedł z bazy na Półwyspie Kolskim 11 sierpnia 2000 roku, by wziąć udział w pierwszych, wielkich manewrach floty po rozpadzie ZSRR. Dowodził nimi sam ówczesny dowódca Floty Północnej, admirał Iwan Popow.

Katastrofa Kurska. Największe ćwiczenia od czasu rozpadu ZSRR i dziwne zachowanie dowództwa

Następnego dnia przed południem, równe ćwierć wieku temu, Kursk miał wykonać atak pociskiem kierowanym, a potem torpedą. Ćwiczenia na Morzu Barentsa były tak zorganizowane, by pokazać, co potrafi najnowszy atomowy okręt podwodny Rosji.

Czytaj więcej

Rosyjskie atomowe okręty podwodne ćwiczyły na Morzu Barentsa
Reklama
Reklama

Kursk odpalił pocisk Granit i szykował się do ataku torpedowego na krążownik Piotr Wielki, na którym znajdowało się dowództwo manewrów. Pół godziny przed południem hydroakustyk na krążowniku odnotował jakiś podwodny wybuch, po czym okrętem zatrzęsło. Dowódca krążownika wysłuchał raportu i machnął ręką. Zaniepokojonemu admirałowi Popowowi powiedział, że „włączyła się antena stacji radiolokacyjnej”.

Ale niewielkie wstrząsy odnotowała norweska stacja sejsmograficzna i jej statek badawczy. Norwegowie od razu określili, że były dwa wybuchy – drugi 50 razy silniejszy.

Kursk nie wykonał zaplanowanego ataku, co nikogo jednak z rosyjskiego dowództwa nie zaniepokoiło. Dopiero po 12 godzinach ogłoszono, że sytuacja jest „awaryjna”.

– Wszystko, co działo się wtedy (na morzu) wyglądało z boku tak dziwacznie, że sprowokowało falę plotek i teorii spiskowych, żywych do dziś – mówi dziennikarka Mariana Toroczensznikowa.

Wezwany około północy rosyjski statek remontowy z batyskafami płynął na miejsce katastrofy dziewięć godzin. Będący już prezydentem Władimir Putin poleciał z Moskwy na urlop do swojej ulubionej rezydencji koło Soczi.

Reklama
Reklama

Zatonięcie Kurska: Katastrofalna akcja ratunkowa i pomoc z Zachodu

Wtedy już zlokalizowano okręt podwodny Kursk, leżący na dnie, na głębokości 108 m. Według przyjętej obecnie wersji w trakcie ćwiczeń na okręcie załadowano do wyrzutni nowy rodzaj torpedy napędzanej paliwem ciekłym. „Wadliwy spaw (na korpusie torpedy) spowodował wyciek nadtlenku wodoru do wnętrza wyrzutni, co zainicjowało eksplozję” – sądzą obecnie zachodni eksperci.

Okręt, szykujący się do ataku torpedowego, znajdował się na głębokości peryskopowej. Po pierwszej eksplozji opadł na dno, uderzył o nie i wtedy nastąpiła eksplozja innych ładunków wybuchowych na jego pokładzie.

Większość załogi miała zginąć od razu, ale do 23 marynarzy schroniło się w dziewiątym przedziale, tzw. przedziale ratunkowym i tam zabarykadowali się, czekając na pomoc.

A ta nie nadeszła. Oficjalnie podano, że przyczynami były zła pogoda, silne prądy i słaba widoczność. Nieoficjalnie wiadomo, że wszystkie rosyjskie systemy ratunkowe zaczęły się psuć.

Zaraz po katastrofie swoją pomoc w akcji ratunkowej zaproponowały Norwegia i Wielka Brytania, później również USA i Francja. Wszyscy byli zdenerwowani możliwością wycieku radioaktywnego z reaktora na Kursku. Z okrętu podwodnego Komsomolec, który zatonął w 1989 roku również na Morzu Barentsa, do tej pory wydostają się radioaktywne substancje.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

W starciu z Flotą Północną Royal Navy nie ma szans

Opinię publiczną (wtedy jeszcze taka istniała w Rosji) poinformowano o katastrofie dopiero 14 sierpnia, po czym przedstawiciele władz zaczęli się plątać w wypowiedziach: część mówiła, że załoga już nie żyje, inni, że marynarze już wkrótce zostaną uratowani. Załogi rosyjskich batyskafów, które dotarły w pobliże Kurska, miały słyszeć sygnał SOS wystukiwany na korpusie okrętu.

Putin wrócił z Soczi dopiero 18 sierpnia, a norweskich ratowników dopuszczono do operacji ratunkowej ponad tydzień po katastrofie. 21 sierpnia dotarli oni do wnętrza okrętu, w którym już nikt nie żył. Sześciu rosyjskich płetwonurków towarzyszących im zbierało tajne dokumenty pływające w środku.

Katastrofa Kurska: Śledztwo umorzone, zagadki nierozwiązane

22 sierpnia Putin przyjechał do bazy Floty Północnej na spotkanie z rodzinami marynarzy, które przebiegało bardzo burzliwie. Część obecnych nadal wierzyła, że na okręcie ktoś jeszcze żyje, ale prezydent powiedział im, że wszyscy zginęli. Zrozpaczone kobiety omal nie poturbowały Putina.

Śledztwo w sprawie katastrofy umorzono po cichu dwa lata później, nikomu nie przedstawiając zarzutów. Ale pozostało dużo zagadek związanych z zatonięciem Kurska. Na pokładzie podobno byli jacyś specjaliści, nic o nich nie wiadomo. Nie jest też do końca pewna oficjalna wersja o 23 marynarzach, którzy schronili się na rufie okrętu – nie jest pewne, ilu ich w końcu było. Część ekspertów (również rosyjskich) podważa wiarygodność krótkich zapisów znalezionych w „przedziale ratunkowym”.

Reklama
Reklama

Nadal krążą „alternatywne” wersje katastrofy: zderzenie z amerykańskim okrętem podwodnym, mina z czasów drugiej wojny światowej, trafienie obcą torpedą lub rakietą z krążownika Piotr Wielki.

Czytaj więcej

10 lat temu zatonął "Kursk". Rosja wspomina ofiary

A 27 sierpnia 2000 roku zapaliła się wieża telewizyjna w Ostankinie w Moskwie i płonęła dwa dni. Strażacy nie mieli odpowiedniego sprzętu do gaszenia takiego pożaru.

Tak zaczęły się rządy Władimira Putina w Rosji.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co wydarzyło się podczas manewrów rosyjskiej floty, w których uczestniczył okręt podwodny Kursk?
  • Jak wyglądała akcja ratunkowa po katastrofie okrętu podwodnego Kursk?
  • Dlaczego oficjalne wyjaśnienia i śledztwo dotyczące zatonięcia Kurska budzą nadal kontrowersje?
  • Jakie są alternatywne wyjaśnienia katastrofy okrętu Kursk?
Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Historia świata
Transport w krajach afrykańskich i Oceanii. Metro, część IV
Historia świata
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”. Rocznica ataków na Hiroszimę i Nagasaki
Historia świata
Airão Velho, miasto widmo w Amazonii
Historia świata
Krótka wycieczka po historii Kaukaskiej Albanii i jej Kościoła autokefalicznego
Historia świata
Jak Robert Prevost został biskupem
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama