Jak Ameryka żegna swoich przywódców

Stany Zjednoczone 9 stycznia żegnają swojego 39. prezydenta. Uroczystości oddające cześć pamięci Jamesa Earla Cartera Jr. (1924–2024) odbywają się zgodnie z ceremoniałem państwowym ustanowionym ponad dwa wieki temu.

Publikacja: 09.01.2025 11:37

Trumna z ciałem Jimmy'ego Cartera na Kapitolu

Trumna z ciałem Jimmy'ego Cartera na Kapitolu

Foto: REUTERS/Jon Cherry

Po raz pierwszy żałoba narodowa została ogłoszona przez Kongres Stanów Zjednoczonych po śmierci Beniamina Franklina w 1790 r. Trwające pięć dni uroczystości pogrzebowe odbyły się w Filadelfii. 17 kwietnia 1790 r. rozpoczął je uroczysty paradny przemarsz wojska i konduktu pogrzebowego z Country Marketplace Philadelphia przez High Street do Pennsylvania State House (obecnie znanego jako Independence Hall). Dopiero 21 kwietnia przy dźwiękach wszystkich miejskich dzwonów trumna została paradnie przewieziona na cmentarz Christ Church Burial Ground. W pogrzebie uczestniczyło aż 20 tys. żałobników, a więc ok. dwóch trzecich ludności Filadelfii, którą w 1790 r. zamieszkiwało 28 tys. osób. Tego dnia bandery wszystkich amerykańskich statków, a także flagi na fasadach wszystkich budynków rządowych zostały obniżone do ​​połowy masztu. W Nowym Jorku pospiesznie zebrał się Kongres Stanów Zjednoczonych i jednogłośnie przyjął rezolucję ustanawiającą po raz pierwszy w historii tego państwa oficjalną, trwającą miesiąc żałobę narodową. Hołd wielkiemu amerykańskiemu politykowi oddało także francuskie Zgromadzenie Narodowe, które na wniosek Honoré Gabriela Riquetiego, hrabiego de Mirabeau, ogłosiło trzydniowy okres żałoby we Francji.

Czytaj więcej

Jimmy Carter, człowiek wartości. Nikt nie zrobił tak wiele dla świata po opuszczeniu Białego Domu

Uroczystości pogrzebowe Beniamina Franklina przeobraziły się w pierwszą wielką demonstrację patriotyzmu młodej amerykańskiej republiki. Jednocześnie stały się wzorem dla następnych pokoleń.

Jak Stany Zjednoczone żegnały Jerzego Waszyngtona

Zaledwie dziewięć lat później przyszło wykorzystać ten wzorzec, kiedy Ameryka musiała pożegnać ojca swojej niepodległości i pierwszego prezydenta – Jerzego Waszyngtona, który zmarł na zapalenie płuc w swojej plantacji w Mount Vernon 14 grudnia 1799 r. Rodzina generała nie zamierzała jednak czekać na jakiekolwiek dyrektywy pogrzebowe od Kongresu ani od rządu federalnego czy stanowego. 18 grudnia odbył się skromny lokalny pogrzeb, w którym wzięła udział jedynie najbliższa rodzina i sąsiedzi. Jedyną honorową eskortę stanowiło kilku starych okolicznych weteranów, ubranych w wytarte mundury z czasów wojny o niepodległość. Amerykańska opinia publiczna nic nie wiedziała o tym pogrzebie. Obradujący w tych dniach w Filadelfii Kongres USA wybrał jedynie kongresmena i gubernatora Virginii Henry’ego Lee III, aby wygłosił uroczystą mowę pochwalną na cześć zmarłego przywódcy. Na tym zapewne skończyłyby się uroczystości, ale Amerykanie domagali się oficjalnego pożegnania swojego wodza. Z obawy o masowy napływ żałobników do Mount Vernon w całych Stanach Zjednoczonych zorganizowano bardzo uroczyste „pozorowane pogrzeby” Waszyngtona.

26 grudnia 1799 r. w Filadelfii odbył się główny i najważniejszy „pochówek”. O świcie tego dnia wystrzeliło 16 armat. Ludzie zatrzymali się na ulicach. Mężczyźni zdejmowali kapelusze i pochylali głowy, kobiety i dzieci przyklękały. Przez cały dzień słychać było salwy armatnie – co pół godziny. Pustą i przykrytą flagą Unii trumnę niesiono w uroczystej procesji. Dwóch żołnierzy piechoty morskiej z czarnymi szalikami okręconymi wokół szyi prowadziło konia bez jeźdźca. Wierzchowiec był ozdobiony czarno-białymi piórami oraz pledem z orłem herbowym. Ten zwyczaj stał się stałym elementem uroczystości pogrzebowych każdego amerykańskiego prezydenta. Wskazuje, że Ameryka żegna swojego wodza naczelnego.

Śmierć Waszyngtona opłakiwano też w całej Europie. Pierwszy konsul Francji, generał Napoleon Bonaparte, poprosił Louisa-Marcelina de Fontanesa o wygłoszenie mowy pochwalnej i nakazał dziesięciodniowe requiem

Co ważne, uroczystości religijne miały i mają do dzisiaj mniejsze znaczenie. W dniu pozorowanego państwowego pogrzebu Waszyngtona odbyło się jedynie skromne nabożeństwo w małym niemieckim kościele luterańskim. Modlitwie przewodniczył pastor William White, ówczesny biskup przewodniczący Kościoła episkopalnego Stanów Zjednoczonych.

Wielka Brytania uczciła pamięć Waszyngtona, z którym wcześniej walczyła

Podobnie jak w przypadku Franklina śmierć Waszyngtona opłakiwano też w całej Europie. Pierwszy konsul Francji, generał Napoleon Bonaparte, poprosił Louisa-Marcelina de Fontanesa o wygłoszenie mowy pochwalnej i nakazał dziesięciodniowe requiem. Najbardziej jednak poruszająca wiadomość dotarła do amerykańskiej opinii publicznej z Wielkiej Brytanii. Królewska Marynarka Wojenna dostała od swojego monarchy rozkaz opuszczenia na wszystkich okrętach bander i flag do połowy masztu, aby uczcić w ten sposób pamięć o wielkim przeciwniku.

Po raz pierwszy żałoba narodowa została ogłoszona przez Kongres Stanów Zjednoczonych po śmierci Beniamina Franklina w 1790 r. Trwające pięć dni uroczystości pogrzebowe odbyły się w Filadelfii. 17 kwietnia 1790 r. rozpoczął je uroczysty paradny przemarsz wojska i konduktu pogrzebowego z Country Marketplace Philadelphia przez High Street do Pennsylvania State House (obecnie znanego jako Independence Hall). Dopiero 21 kwietnia przy dźwiękach wszystkich miejskich dzwonów trumna została paradnie przewieziona na cmentarz Christ Church Burial Ground. W pogrzebie uczestniczyło aż 20 tys. żałobników, a więc ok. dwóch trzecich ludności Filadelfii, którą w 1790 r. zamieszkiwało 28 tys. osób. Tego dnia bandery wszystkich amerykańskich statków, a także flagi na fasadach wszystkich budynków rządowych zostały obniżone do ​​połowy masztu. W Nowym Jorku pospiesznie zebrał się Kongres Stanów Zjednoczonych i jednogłośnie przyjął rezolucję ustanawiającą po raz pierwszy w historii tego państwa oficjalną, trwającą miesiąc żałobę narodową. Hołd wielkiemu amerykańskiemu politykowi oddało także francuskie Zgromadzenie Narodowe, które na wniosek Honoré Gabriela Riquetiego, hrabiego de Mirabeau, ogłosiło trzydniowy okres żałoby we Francji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Jak Jimmy Carter utracił Biały Dom?
Historia świata
Stulecie silnych kobiet
Historia świata
Czy to grób Sulejmana Wspaniałego?
Historia świata
Strefa Gazy: ofiara mocarstw czy ojczyzna terroryzmu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia świata
Królowa Mauretanii – córka Kleopatry i Marka Antoniusza