Bolonia: kolebka współczesnych uniwersytetów

Położona na północy Włoch stolica regionu Emilia-Romania szczyci się posiadaniem najstarszej w Europie uczelni wyższej. Wyróżnia się także niezwykłą Starówką, strzelistymi wieżami i kilometrami arkad, które dają schronienie od słońca i deszczu.

Publikacja: 18.10.2024 04:37

Fragment dziedzińca Archigimnazjum. Budowlę zdobi wieża zegarowa

Fragment dziedzińca Archigimnazjum. Budowlę zdobi wieża zegarowa

Foto: Agnieszka Niemojewska

Z Polski do Bolonii można dolecieć bezpośrednio na znajdujący się na obrzeżach miasta port lotniczy, można też udać się najpierw np. do Rzymu lub Florencji i stamtąd dojechać pociągiem – zwłaszcza połączenie z „miastem Medyceuszy” jest bardzo dogodne, bo podróż trwa zaledwie 35 minut, a dodatkowo ten krótki czas umilają nam fantastyczne widoki, jakie rozciągają się za oknami mknącego pociągu. W oddali widać niekiedy odległe górskie szczyty lub porośnięte winoroślą i drzewami oliwnymi wzgórza zwieńczone monumentalnymi posiadłościami właścicieli plantacji.

Jedna z zachowanych bram miejskich oraz fragment wszechobecnych arkad

Jedna z zachowanych bram miejskich oraz fragment wszechobecnych arkad

Agnieszka Niemojewska

A gdy dotrzemy już do serca miasta, czyli Piazza Maggiore, to w którąkolwiek ze stron świata skierujemy nasze kroki, zanurzymy się w przebogatą historię miasta – ta zaś sięga VI wieku przed Chrystusem.

Od Etrusków po świętego Petroniusza

Pierwsza osada na terenie dzisiejszej Bolonii powstała na przełomie VII i VI w. p.n.e., co potwierdzają archeologiczne wykopaliska. Wtedy to Etruskowie, którzy się tu osiedlili, nazwali owo miejsce Felsinea. Osadę otaczały żyzne ziemie, wodę pitną dostarczały rzeki Reno i Savena, a sprzyjający klimat zapewniał obfite zbiory. Nic więc dziwnego, że w IV w. p.n.e. tereny te podbiło celtyckie plemię Bojów, które dotarło tu najprawdopodobniej z Galii Zaalpejskiej. Co ciekawe, oba ludy zaczęły żyć w symbiozie i stworzyły kulturę zwaną celtycko-etruską, która sięgała swoim zasięgiem niemal środka Półwyspu Apenińskiego. Zaniepokojeni tą ekspansją Rzymianie podjęli z nimi walkę, aby ostatecznie rozgromić ich wojska w bitwie pod Telamonem w 225 r. p.n.e. Od tego czasu rozpoczęło się rzymskie panowanie, co przypieczętowała zmiana nazwy. Bononię (tak brzmiała wówczas nazwa) rozbudowywano na planie kwadratu z siecią dróg przecinających się pod kątem prostym. Znaczenie i zamożność miasta wzrosły na przełomie II oraz I stulecia przed Chrystusem – powstała wówczas via Emilia, czyli przebiegająca przez Bononię droga łącząca Rimini i Piacenzę, która stała się jednym z najważniejszych szlaków handlowych. A miasto otrzymało liczne przywileje dotychczas zarezerwowane tylko dla Rzymu.

Piazza del Nettuno (przy Piazza Maggiore) z widoczną słynną fontanną Neptuna

Piazza del Nettuno (przy Piazza Maggiore) z widoczną słynną fontanną Neptuna

Agnieszka Niemojewska

W owych czasach Bononia liczyła od 12 tys. do 30 tys. mieszkańców i była jednym z najważniejszych miast w cesarstwie, z licznymi świątyniami, termami, teatrem i areną. Za panowania Klaudiusza (41–54) została zniszczona przez pożar, odbudowano ją na rozkaz Nerona (panował w latach 54–68).

Niestety, po podboju Imperium Rzymskiego przez Germanów „Bolonia z dużego miasta zmieniła się w mało znaczącą osadę. Jak mówi legenda, żołnierze pełniący straż na szczycie murów miejskich, mogli bez trudu komunikować się między sobą, będąc na przeciwnych krańcach miasta” (za: „Przewodnik Bolonia”, PHU Dikappa).

Od XI w. Bolonia ma swojego patrona – świętego Petroniusza, który w latach 432–450 jako biskup diecezjalny zapewniał prostemu ludowi wsparcie duchowe, przede wszystkim jednak rozpoczął przywracanie rangi miastu. Zainicjował budowę bazyliki św. Stefana (w miejsce dotychczasowej świątyni Izydy wzniesiono kościół nazywany także bazyliką Grobu Świętego). Obecnie przy Piazza Santo Stefano możemy podziwiać kompleks świątyń, z których najstarsza – pod wezwaniem świętych Witalisa i Agrykoli – pochodzi z IV w. (przebudowana w XII w.). Każdego roku 4 października miasto oddaje cześć swojemu patronowi – tego dnia wszystkie urzędy są nieczynne, podobnie jak większość sklepów.

Pomnik Giuseppe Garibaldiego przy via Indipendenza

Pomnik Giuseppe Garibaldiego przy via Indipendenza

Agnieszka Niemojewska

Uniwersytet Boloński i rozwój miasta

Na początku tzw. pełnego średniowiecza (XI–XII w.) nastał dobry czas dla miasta: zwiększyła się liczba ludności, rozwijał się handel, kwitło rzemiosło, toczyły się dysputy naukowe. Te ostatnie zaowocowały utworzeniem „najstarszego europejskiego uniwersytetu”. Powszechnie przyjmuje się, że Uniwersytet Boloński został założony w 1088 r. – tę datę w XIX w. ustalił komitet historyków pod kierownictwem Giosuè Carducciego. Na pewno w 1158 r. uniwersytet otrzymał przywileje z rąk cesarza Fryderyka I Barbarossy. Stał się najważniejszym centrum studiów prawniczych w ówczesnej Europie, jak również wzorem dla późniejszych uniwersytetów, m.in. Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Powstanie uczelni przyczyniło się do dynamicznego rozwoju całej aglomeracji. Na początku XIII stulecia zbudowano nowe mury miejskie (ich fragmenty możemy podziwiać również dziś, m.in. przy Piazza Verdi), w skład których weszły zachowane bramy (np. Torresotto na via Piella). Wtedy także zakończono budowę sieci kanałów (pozostawały w użyciu do XIX w.). Już od końca X stulecia zamożne rody wznosiły przy swoich siedzibach strzeliste wieże – początkowo pełniły one jedynie funkcje obronne, z czasem nabrały wyłącznie charakteru prestiżowego. Niestety, do naszych czasów przetrwały zaledwie 23 takie budowle, spośród których najsłynniejsze są tzw. Dwie Wieże: Torre Asinelli wysoka na 97 m oraz Garisenda wznosząca się na 48 m. Co prawda, na szczyt Asinelli wiedzie aż 498 schodów, ale po ich pokonaniu naszym oczom ukazuje się przepiękna panorama miasta.

Fontanna Neptuna, czyli jeden z symboli miasta, niezmiennie przyciąga turystów

Fontanna Neptuna, czyli jeden z symboli miasta, niezmiennie przyciąga turystów

Agnieszka Niemojewska

W 1325 r. po przegranej bitwie pod Zappolino Bolonia oddała się pod opiekę papieża. Potem przez jakiś czas była niezależna lub podlegała Mediolanowi, ale w 1506 r. ponownie znalazła się pod władzą papieży. W efekcie władający wówczas miastem ród Bentivoglio został zmuszony do ucieczki, a ich pałac zburzono. W czasie wojen napoleońskich Bolonia była stolicą Republiki Cispadańskiej (1796–1797), potem przyłączono ją do Republiki Cisalpińskiej (1797–1802), a następnie pozostawała w obrębie Republiki Włoskiej (1802–1805) i Królestwa Włoch (1805–1815). Bunty przeciwko władzy Państwa Kościelnego wybuchały w latach 1831 i 1849. Po tym ostatnim w mieście stacjonował garnizon austriacki – został z niego usunięty po zjednoczeniu Włoch (1860 r.) i zniesieniu Państwa Kościelnego. Jednemu z bohaterów zjednoczenia – Giuseppe Garibaldiemu – miasto wystawiło monumentalny pomnik (przy via Indipendenza).

Nie tylko z czasów panowania Państwa Kościelnego w mieście zachowały się liczne świątynie. Spośród nich warto dziś zwiedzić m.in.: XIII-wieczną bazylikę św. Franciszka, zlokalizowaną w centrum katedrę św. Piotra, zbudowany w stylu gotyckim kościół św. Marcina czy też bazylikę św. Petroniusza – „zamykającą” od południa Piazza Maggiore i wyróżniającą się fasadą tylko w połowie wyłożoną marmurem. Pozostając na najsłynniejszym placu w Bolonii, warto przyjrzeć się uważnie okalającym je budowlom. Naszą uwagę przykuwają: Palazzo dei Notai (od XV w. siedziba bolońskich notariuszy), Palazzo dei Podesta (służył za siedzibę sądu), przede wszystkim zaś Palazzo d’Accursio (zwany też Palazzo Comunale) – siedziba władz miejskich, przebudowana w XVI stuleciu, z wyróżniającym się portalem, nad którym umieszczono posąg papieża Grzegorza XIII (to on w 1582 r. ustanowił tzw. kalendarz gregoriański). Ciekawa jest także historia pobliskiego Palazzo Re Enzo: w 1249 r. po bitwie pod Fossalto oddziały bolońskie wzięły do niewoli króla Sardynii – Enzo. Był on więziony w tym pałacu aż do śmierci w 1272 r. Do budynku od strony zachodniej przez lata przylegały różne sklepiki i stragany. Zburzono je jednak i w 1564 r. utworzono Piazza del Nettuno, gdzie do dziś wznosi się fontanna zwieńczona postacią Neptuna – to miejsce, gdzie chętnie zatrzymują się turyści, a sam Neptun stał się jednym z symboli miasta.

Słynne Dwie Wieże w Bolonii: Garisenda (48 m) i Asinelli (97 m)

Słynne Dwie Wieże w Bolonii: Garisenda (48 m) i Asinelli (97 m)

Agnieszka Niemojewska

Uniwersytet Boloński po zakończeniu soboru w Trydencie (1563 r.) przeszedł istotne zmiany. By przejąć większą kontrolę nad studentami i profesorami, rozproszone dotychczas po mieście sale wykładowe zastąpiono ogromnym budynkiem zwanym Archigimnazjum, pełniącym rolę głównej siedziby uniwersytetu do roku 1803. Dziś największe wrażenie na zwiedzających robi niepowtarzalna pamiątka po tysiącach studentów z całej Europy: na ścianach i sufitach, w salach i na korytarzach widnieją herby rodowe każdego z nich. Można wśród nich odnaleźć także polskie herby. Tu warto dodać, że na Uniwersytecie Bolońskim studiował również Mikołaj Kopernik, choć było to, zanim powstało Archigimnazjum. „Obecnie w byłej siedzibie uniwersyteckiej mieści się Biblioteka Miejska posiadająca jeden z największych we Włoszech zbiorów książek i manuskryptów” (op. cit.).

W 1711 r. powstał Instytut Naukowy, a jednym z profesorów, którzy tu wykładali, był Luigi Galvani (1737–1798) – włoski lekarz, fizjolog oraz fizyk; odkrył istnienie zjawisk elektrycznych w tkankach zwierzęcych, przez co zwrócił uwagę uczonych na nową dziedzinę wiedzy nazwaną później elektrochemią; od jego nazwiska wzięła swą nazwę m.in. galwanizacja. Pomnik XVIII-wiecznego uczonego znajduje się przed budynkiem Archigimnazjum, na placu noszącym jego imię.

W prężnie rozwijającym się mieście – zgodnie z duchem czasu – otwarto także inne uczelnie. Do Accademia Filarmonica uczęszczał m.in. Wolfgang Amadeusz Mozart, a w 1802 r. rozpoczęła działalność bolońska Akademia Sztuk Pięknych.

Wśród licznych herbów można odnaleźć także te studentów z Polski

Wśród licznych herbów można odnaleźć także te studentów z Polski

Agnieszka Niemojewska

Współczesne oblicze Bolonii

To, jak obecnie prezentuje się Bolonia, zawdzięczamy m.in. nowemu planowi rozwoju urbanistycznego zatwierdzonemu na przełomie XIX i XX w. Niemal w całości wyburzono mury miejskie, a poza ich obrębem utworzono szerokie aleje. Zabytkowe centrum przetrwało niezmienione do II wojny światowej. 21 kwietnia 1945 r. – po kilkudniowej zwycięskiej bitwie nad oddziałami niemieckimi – do wyzwolonego miasta wkroczyli żołnierze II Korpusu Wojska Polskiego pod dowództwem generała Władysława Andersa.

W latach 70. XX w., gdy w Bolonii rządzili komuniści, dochodziło do licznych aktów terroru – dokonywali ich prawicowi ekstremiści niegodzący się na „czerwoną Bolonię”. Najtragiczniejszy w skutkach (w historii całych Włoch) był zamach bombowy z 2 sierpnia 1980 r. na dworcu kolejowym: zginęło 85 osób, a ponad 200 zostało rannych.

Najstarsze budynki posiadają oryginalne kolumny i belki wykonane z drewna

Najstarsze budynki posiadają oryginalne kolumny i belki wykonane z drewna

Agnieszka Niemojewska

Dziś, jak to wśród studentów, także dominują ruchy lewicowe, o czym przekonują nas choćby liczne plakaty lub graffiti. W obrębie uniwersyteckich uliczek panuje duch wolnościowy – wystarczy się przejść chociażby via Zamboni.

Ale całe miasto słynie z czegoś jeszcze: z wyjątkowej kuchni. Bolończycy szczycą się, że jedzą bardziej tłusto i obficie niż reszta Włochów. „Jak twierdził żyjący w XIX wieku poeta i powieściopisarz Ippolito Nievo: »W Bolonii je się więcej w ciągu roku niż w Wenecji w ciągu dwóch, w Rzymie trzech, w Turynie pięciu, a w Genui dwudziestu lat«. To stąd pochodzą takie specjały jak: tortellini, lasagne, makaron tagliatelle, mortadela oraz ragù alla bolognese” (za: Bolonia.pl). Oczywiście, nie brakuje także świetnych miejscowych win, do których jada się sery, oliwki etc. Warto tu jednak zaznaczyć, że obecnie na restauracyjnych stołach zamiast kieliszków wypełnionych winem częściej widać aperol (przysmak pań) lub limoncello (likier ceniony przez panów).

Ogromna bazylika św. Petroniusza „zamyka” od południa Piazza Maggiore

Ogromna bazylika św. Petroniusza „zamyka” od południa Piazza Maggiore

Agnieszka Niemojewska

W każdym razie, spacerując po Bolonii, niestraszne są nam ani słońce, ani deszcz: ciągnące się całymi kilometrami portyki (inaczej: arkady; w sumie ponad 35 km!) zapewniają schronienie. Są nie tylko szerokie, ale i wysokie, ponieważ dawniej musiały umożliwić przejazd jeźdźca na koniu. „Najstarsze zachowane budynki posiadają jeszcze oryginalne kolumny i belki wykonane z drewna. Późniejsze konstrukcje wykonywano już z cegieł i kamienia” (za: „Przewodnik Bolonia”, PHU Dikappa). To miasto naprawdę warto zobaczyć.

Herby dawnych studentów zdobią ściany i sufity Archigimnazjum

Herby dawnych studentów zdobią ściany i sufity Archigimnazjum

Agnieszka Niemojewska

Z Polski do Bolonii można dolecieć bezpośrednio na znajdujący się na obrzeżach miasta port lotniczy, można też udać się najpierw np. do Rzymu lub Florencji i stamtąd dojechać pociągiem – zwłaszcza połączenie z „miastem Medyceuszy” jest bardzo dogodne, bo podróż trwa zaledwie 35 minut, a dodatkowo ten krótki czas umilają nam fantastyczne widoki, jakie rozciągają się za oknami mknącego pociągu. W oddali widać niekiedy odległe górskie szczyty lub porośnięte winoroślą i drzewami oliwnymi wzgórza zwieńczone monumentalnymi posiadłościami właścicieli plantacji.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Naukowcy od czarnej flagi. Co wiemy o piratach
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Historia świata
Reforma kalendarza. Dni, które ludziom „ukradł” sam papież
Historia świata
Wybory w USA: Wady i zalety systemu elektorskiego
Historia świata
Raj podatkowy w środku niemieckiego lasu
Historia świata
Chirurgia narodziła się w epoce kamienia łupanego