Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 18.09.2025 03:54 Publikacja: 19.09.2024 21:00
Kadr z filmu „Lee. Na własne oczy” w reż. Ellen Kuras. Kate Winslet jako korespondentka wojenna Lee Miller
Foto: Materiały prasowe Monolith Films
Początkowe sceny filmu nie zapowiadają nadciągającego dramatu. Są lekkie i zwiewne niczym sukienki grupy przyjaciółek jadących eleganckim autem drogą nad francuskim wybrzeżem. Młode kobiety śpiewają, śmieją się, przekomarzają – po prostu cieszą się życiem. Jest wśród nich Lee Miller, w którą wyjątkowo przekonująco wciela się Kate Winslet. Tu dygresja: choć Winslet zyskała sławę dzięki pierwszoplanowej roli w obsypanym Oscarami „Titanicu” (1997), to jej kunszt aktorski doceniono dopiero ponad dekadę później – otrzymała nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej za wykreowanie postaci Hanny, która w czasie wojny współuczestniczyła w zagładzie Żydów („Lektor”, 2008). Nie przepadam za sposobem gry Winslet, ale w „Lee” aktorka okazała się wiarygodna w każdej minucie. Na pewno duża w tym zasługa reżyserki Ellen Kuras, a nade wszystko operatora Pawła Edelmana. To jego zbliżenia, z odpowiednim światłocieniem, sprawiają, że widzimy, jak Winslet „gra twarzą” – słowa są zbędne, widać całą gamę emocji. A tych w filmie nie brakuje.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
„Cud nad Wisłą” (15.08.1920) od paktu Ribbentrop–Mołotow (23.08.1939) z perspektywy obchodzenia rocznic dzieli t...
Żadne inne pomieszczenie nie definiuje lepiej roli Ameryki w świecie i żadne nie jest owiane większą tajemnicą....
12 września 1919 r., 106 lat temu, do niewielkiej monachijskiej siedziby Niemieckiej Partii Robotniczej (Deutsch...
Współczesna nauka pisze nową historię neandertalczyków. Udowodniła, że nie byli gatunkiem prymitywniejszym niż H...
1 września 1939 r. o godzinie 8 rano do rezydującego w Chartwell posła Izby Gmin Winstona Churchilla zadzwonił h...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas