Pierwsze ślady ludzkich siedzib odnalezione na terenach północnej Skandynawii datowane są na 12 tys. lat, a więc musiały pojawić się tam tuż po zakończeniu epoki lodowcowej. Przypuszcza się, że już wtedy zamieszkiwali je przodkowie Saamów (nazywanych również Lapończykami, lecz tego określenia warto unikać ze względu na jego pejoratywne konotacje), chociaż dowody na obecność tej grupy etnicznej pochodzą dopiero sprzed 2,5 tys. lat. Pierwsze informacje historyczne o Saamach pochodzą z dzieła rzymskiego historyka Tacyta „Germania”, napisanego około 98 r. n.e. Wzmiankuje ono o ludziach nazwanych „fenni”, mieszkających na dalekiej Północy, którzy „żyją w tak prymitywnych warunkach, że zdają się nie potrzebować żadnych udoskonaleń ani udogodnień”. Z kolei bizantyjski historyk Prokopiusz z Cezarei (ok. 500–560 r. n.e.) zwrócił uwagę na umiejętność Saamów poruszania się podczas polowań w trudnym terenie na deskach (prototypie nart). Średniowieczny manuskrypt duński z ok. 1200 r. autorstwa Saxo Grammaticusa rozwodzi się z kolei nad niesamowitymi umiejętnościami łowieckimi tej ludności, przypisując je oczywiście konszachtom z nieczystymi mocami, „bowiem niepodobna w inny sposób wytłumaczyć ich zręczności”. Jednak pierwszego poważnego badania zwyczajów tej społeczności podjął się XVIII-wieczny szwedzki naukowiec Karol Linneusz. Podczas kilkumiesięcznego pobytu w Laponii w 1732 r. skrupulatnie obserwował styl życia jej autochtonów, a swoje wnioski opublikował w opracowaniu naukowym, w którym opisał również charakterystyczną dla regionu faunę i florę.
„Konwencja o wypasie reniferów”
Niestety w kolejnych stuleciach – XIX i XX – Europejczycy wkraczający do niezwykłego świata Saamów nie ograniczali się już jedynie do naukowych obserwacji. Odmienność Saamów zaczęła drażnić – nie asymilowali się oni z innymi narodami, z zasady nie angażowali się w żadne spory polityczne, często wyznawali inną religię (Saamowie byli chrystianizowani bardzo późno, dopiero ok. XIX w., i przeważnie pod przymusem, dlatego wielu z nich pozostawało wiernymi pierwotnym wierzeniom), prowadzili niezrozumiały koczowniczy tryb życia podporządkowany wędrówkom reniferów. Niedługo po tym, jak w 1905 r. rozwiązano unię personalną pomiędzy Szwecją a Norwegią, politycy tych państw przystąpili do realizacji swoich planów wobec ludności saamskiej, postrzeganej wówczas jako prymitywna i stojąca na dużo niższym szczeblu kulturowym. Na taki punkt widzenia silnie oddziaływały rozwijające się na przełomie wieków XIX i XX idee rasistowskie i nacjonalistyczne.
Czytaj więcej
„Panowie nas tu przesiedlili” to opowieść o dramacie rdzennej ludności Skandynawii.
W 1919 r. ministrowie spraw zagranicznych Szwecji i Norwegii doszli do wniosku, że odwieczne praktyki Saamów polegające na sezonowym migrowaniu za przemieszczającymi się na letnie i zimowe pastwiska reniferami, stanowią zagrożenie dla stabilności i bezpieczeństwa ich państw. Zarówno Szwecja, jak i Norwegia po rozwiązaniu łączącej ich unii były młodymi państwami, zdeterminowanymi chronić swoje świeżo wytyczone granice. Tymczasem Saamowie nigdy nie czuli się związani z konkretnym krajem i, wędrując za swoimi stadami, swobodnie przekraczali granice. Postanowiono odebrać im tę możliwość, uderzając w zwierzęta, które dla Saamów oznaczają sens życia – w renifery.
Renifery stanowią podstawę diety Saamów. Bez ich obecności na pokrytych tundrą ziemiach ludzie nie przeżyliby tam. Współistnienie Saamów i reniferów było ściśle ze sobą powiązane od tysiącleci, a ssaki otaczano w tej społeczności ogromnym szacunkiem i niemal religijną czcią. Dlatego wypracowana przez ministerstwa szwedzkie i norweskie „Konwencja o wypasie reniferów” miała na zawsze odmienić życie koczowników.