Salman Rushdi - skazany na śmierć przez Chomeiniego

Atak nożownika na autora „Szatańskich wersetów” Salmana Rushdiego w sierpniu ubiegłego roku odświeżył pamięć o pisarzu i wyroku śmierci, jaki zapadł na niego przeszło 30 lat temu.

Publikacja: 05.10.2023 21:00

Działacze, pisarze i dziennikarze na wiecu PEN America na rzecz poparcia dla Salmana Rushdiego dzień

Działacze, pisarze i dziennikarze na wiecu PEN America na rzecz poparcia dla Salmana Rushdiego dzień po ataku nożownika na pisarza. Nowy Jork, 19 sierpnia 2022 r.

Foto: lev radin/Shutterstock

Jest to historia, w której nic nie jest takie, jakie się wydaje. Jakby żywcem wyjęta z książek Rushdiego. I na taką literacką opowieść zresztą przekuta. „Zadzwoniła do mnie na prywatny numer domowy, nie wyjaśniając, skąd go wzięła. Co to za uczucie, spytała, dowiedzieć się, że został pan właśnie skazany na śmierć przez ajatollaha Chomeiniego? – wspominał pierwszy odebrany tego dnia telefon Rushdie w wydanej niemal ćwierć wieku później, mocno zbeletryzowanej autobiografii. – Był wtorek, słoneczny dzień w Londynie, lecz jej pytanie przesłoniło światło. Nie jest przyjemne, odpowiedział, nie wiedząc tak naprawdę, co mówi. A pomyślał sobie: już nie żyję. (...) Odłożył słuchawkę i zbiegł po schodach z pracowni na piętrze wąskiego szeregowca w Islington, gdzie mieszkał. Okna w salonie miały drewniane okiennice i w niedorzecznym odruchu pozamykał je i zaryglował. Potem zamknął na klucz drzwi wejściowe” – czytamy.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia świata
Lato w Pekinie
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Historia świata
D-Day, czyli od sromotnej klęski w 1942 r. do wielkiego zwycięstwa
Historia świata
Moskiewski gambit – operacja „Feuerwerk”
Historia świata
Tajemnice sarkofagów z Sakkary
Historia świata
„Nic nieznaczące szpargały”