Reklama

Tora! Tora! Traktat

Twierdzenie, że Pearl Harbor nie spadło z nieba, w kontekście ataku lotniczego brzmi trochę niezręcznie. Mimo to lepsze faux pas od fałszywej narracji nagłego konfliktu. Nieuchronność starcia była strategicznym dogmatem z obu stron Pacyfiku od początku stulecia, za czym szły dziesięciolecia gry w sztabowe szachy, rachunków sił i szacowania ryzyka.

Publikacja: 23.03.2023 22:00

Atak na statki zacumowane po obu stronach wyspy Ford krótko po rozpoczęciu ataku na Pearl Harbor. Zd

Atak na statki zacumowane po obu stronach wyspy Ford krótko po rozpoczęciu ataku na Pearl Harbor. Zdjęcie wykonane z japońskiego samolotu torpedowego

Foto: Wikimedia Commons, domena publiczna

Zasadniczo wojna zaczęła się w 1919 r. od wbicia łopaty pod budowę bazy wojennej na hawajskim atolu, a pierwszą bitwę stoczono 20 lat przed jej zbombardowaniem – i to w najbardziej przewrotny sposób, bo na konferencji rozbrojeniowej.

Jak na obiecaną erę wiecznego pokoju zachowanie morskich potęg po Wielkiej Wojnie było mocno schizofreniczne. Przecież jedyna siła, która im zagrażała – niegdyś potężna Hochseeflotte – z honorem legła na dnie pod Orkadami, natomiast ryzyko konfliktu w bliskiej przyszłości było znikome.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia świata
Sekretny plan Ariela Szarona
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Historia świata
O dwóch takich, którzy zmienili USA w eksportera gazu i ropy
Historia świata
Azincourt – angielski Grunwald
Historia świata
Jerzy Iwanow-Szajnowicz – śmierć w cieniu Akropolu
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Historia świata
Fryderyk Chopin. W hołdzie Geniuszowi
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama