Prawo łowieckie w okresie międzywojnia

„Królom tylko wolno było na nie polować. (...) A wówczas wrzała walka dwóch potęg: ludzkiej i zwierzęcej, walka na śmierć i życie. I zmagały się tak dwie moce w puszczy dzikiej i groźnej, aż nie stało na ziemi naszej – królów. Żubry przetrwały”. (Julian Ejsmond, „Ostatni” – fragment)

Publikacja: 27.02.2025 21:00

Żubr nizinny – przed I wojną światową zamieszkiwał w stanie dzikim jedynie Puszczę Białowieską. W wy

Żubr nizinny – przed I wojną światową zamieszkiwał w stanie dzikim jedynie Puszczę Białowieską. W wyniku działań wojennych i kłusownictwa do 1920 r. nie dotrwał żaden przedstawiciel tej populacji. Odtworzono ją dzięki osobnikom trzymanym w niewoli

Foto: NAC (3)

Prawo łowieckie w II Rzeczypospolitej zostało uregulowane dzięki inicjatywie organizacji reprezentujących środowisko myśliwych. To one opracowały jego projekt i skierowały na drogę ówczesnej ścieżki ustawodawczej oraz doprowadziły do jego wprowadzenia na terenie odrodzonej Polski. Organizacje te miały w przeważającej mierze rodowód wypływający jeszcze z okresu rozbiorów, ale w pełni odnalazły się w nowej niepodległej rzeczywistości i samorzutnie przystąpiły do funkcjonowania. Ten swoisty proces miał bardzo ciekawy i specyficzny przebieg z punktu widzenia samego sposobu tworzenia prawa – od połączenia się organizacji łowieckich w jeden związek, wyłonienia władz oraz powołania komisji, która miała na celu opracowanie nowego prawa łowieckiego.

Związki łowieckie w odrodzonej Polsce

Proces ten przebiegał w sposób długotrwały i rozpoczął się już w listopadzie 1918 r., gdy Galicyjskie Towarzystwo Łowieckie we Lwowie zmieniło nazwę na Małopolskie Towarzystwo Łowieckie z siedzibą we Lwowie.

W Poznaniu powstał Polski Związek Myśliwych; Warszawski Oddział Cesarskiego Towarzystwa Ochrony Pożytecznej Zwierzyny i Racjonalnego Polowania zamienił się w Polskie Towarzystwo Łowieckie. Powstały także: Pomorskie Towarzystwo Łowieckie, Śląskie Towarzystwo Łowieckie, Wojewódzka Rada Łowiecka w Białymstoku i Wołyńskie Stowarzyszenie Łowieckie, Towarzystwo Ziem Wschodnich w Wilnie oraz wiele innych mniejszych organizacji łowieckich o zasięgu regionalnym i lokalnym.

Czytaj więcej

Jadwiga Beck: dama międzywojennej dyplomacji

11 czerwca 1922 r. na zjeździe Małopolskiego Towarzystwa Łowieckiego we Lwowie przyjęto projekt zjednoczenia wszystkich organizacji i utworzenia wspólnej o zasięgu ogólnopolskim. Prace organizacyjne w powyższym zakresie trwały do 9 lipca 1923 r., kiedy to w Warszawie powołano do życia Centralny Związek Polskich Stowarzyszeń Łowieckich. Po wybraniu władz powołano komisję do opracowania projektu prawa łowieckiego – ze względu na chaos prawny, który „spowodowany był obowiązywaniem trzech regulacji w zakresie prawa łowieckiego pozostałych po zaborcach” oraz stosunkowo wysoki poziom kłusownictwa.

W skład powyższej komisji weszli m.in. wybitni znawcy tematyki łowieckiej: S. Lilpop, J. Morstin, F. Różyński i J. Sztolcman, którzy opracowali projekt prawa łowieckiego m.in. za sprawą dyskusji, która toczyła się w środowisku i na łamach prasy. W ciągu kilku miesięcy przekazali go do Ministerstwa Rolnictwa i Dóbr Państwowych. Po czterech latach oczekiwania akt ten wszedł w życie jako rozporządzenie prezydenta RP z 3 grudnia 1927 r.

Polski Związek Łowiecki

W 1929 r. zmieniono nazwę na Polski Związek Stowarzyszeń Łowieckich, który w 1936 r. przyjął nazwę Polski Związek Łowiecki (PZŁ), a jego pierwszym prezesem został gen. Kazimierz Sosnkowski. Wspomnieć należy, że PZŁ był pierwszą polską organizacją reprezentująca całą społeczność łowiecką na ziemiach polskich. Z uwagi na wysoki profesjonalizm PZŁ obdarzony został przez społeczeństwo i różnego rodzaju władze bardzo dużym autorytetem, cieszył się wysokim prestiżem. Przynależność do niego miała charakter elitarny i taki też był wówczas przekrój tego związku zarówno wśród władz, jak i ich członków. Atrybuty te skłoniły ustawodawcę do nadania PZŁ kompetencji organu administracji rządowej w kwestiach łowiectwa.

Czytaj więcej

Niezły odlot w II RP

Rozporządzenie „Prawo łowieckie” było nowatorskim rozwiązaniem, które również wykorzystywało dotychczasowe regulacje z okresu rozbiorów i uwzględniało nowe kierunki rozwoju tej dziedziny prawa. W dużej mierze wprowadzało nowe rozwiązania nieznane uprzednim i innym regulacjom europejskim w tym zakresie. Pozytywnie i z pełną akceptacją zostało przyjęte przez łowiecką społeczność i na trwałe zapisało się w pięknej tradycji i kulturze łowiectwa polskiego.

Przepisy w rozporządzeniu prezydenta

„Prawo łowieckie” zawierało: postanowienia wstępne, przede wszystkim zaś rozdziały o: polowaniu, użytkowaniu polowania, ochronie łowiectwa, wynagradzaniu szkód łowieckich, ochronie od tych szkód, władzach i postępowaniu, a także postanowienia karne i postanowienia końcowe. Wprowadzało definicję „zwierzyny łownej” poprzez enumeratywne jej wyliczenie z podziałem jedynie na ssaki i ptaki, a nadto zawierało delegacje dla ministra rolnictwa, który mógł w drodze rozporządzenia uznać za zwierzęta łowne jeszcze inne zwierzęta „dzikie”. Definiowało pojęcie „polowania”.

Przepisy wstępne nie miały innowacyjnego charakteru, ale były wzorowane na pruskiej ustawie łowieckiej, także w swym zakresie nawiązywały do ustawy łowieckiej dla Królestwa Galicji i Lodomerii z Wielkim Księstwem Krakowskim i praktycznie w dużej mierze powtarzały ich treść.

Uczestnicy polowania w lasach Komory Cieszyńskiej, w drodze na stanowiska; listopad 1932 r. Widoczni

Uczestnicy polowania w lasach Komory Cieszyńskiej, w drodze na stanowiska; listopad 1932 r. Widoczni m.in.: gen. Kazimierz Sosnkowski, prezydent RP Ignacy Mościcki (pośrodku, z automatyczną strzelbą śrutową na ramieniu) i ambasador Niemiec w Polsce Hans Adolf von Moltke

W rozdziale I o polowaniu utrwalono zasadę wynikającą z regulacji wprowadzonej za czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz państw zaborczych, iż „polowanie związane jest z własnością gruntu i należy do jego właściciela”. Wprowadzało możliwość wykupu prawa przez właściciela nieruchomości, która była tego rodzaju prawem obciążona.

Minimalny obszar, na którym właściciel mógł wykonywać polowanie, ustanawiał rozdział II (o użytkowaniu polowania) jako nie mniejszy niż „od stu hektarów ciągłej powierzchni”. Obszar taki po zarejestrowaniu w starostwie stanowił obwód łowiecki własny. W przypadku gdy obszar był mniejszy niż 100 hektarów, to właściciel mógł użytkować go w tym zakresie jedynie z innymi właścicielami obszarów na terenie łącznym nie mniejszym niż 100 hektarów – tego rodzaju obwód określany był mianem obwodu łowieckiego wspólnego. Ten rodzaj obwodu mógł być utworzony z obszarów złożonych nawet przez kilka gmin – po wyłączeniu tzw. obwodów własnych, podobnie jak w byłych zaborach: pruskim i austro-węgierskim.

Czytaj więcej

Historia wspólnej waluty: Dwie integracje europejskie

Prawo łowieckie wzorem „ustawodawstw rozbiorowych” dopuszczało możliwość utworzenia spółki myśliwskiej, która mogła zostać założona przez właścicieli gruntów objętych wspólnym obwodem łowieckim i posiadała osobowość prawną. Starosta zatwierdzał jej statut z chwilą zarejestrowania obwodu łowieckiego i według wzoru ustalonego rozporządzeniem ministra rolnictwa w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych. Rozporządzenie dopuszczało możliwość wydzierżawienia prawa do polowania na czas nie krótszy niż sześć lat (na taki okres był także ustanawiany obwód łowiecki wspólny).

Prawo łowieckie nakładało łącznie na właścicieli obwodów (własnych, wspólnych i spółki łowieckie oraz dzierżawców polowania) możliwość powołania straży łowieckiej, określając jednocześnie warunki, jakie musiała spełniać osoba wykonująca tego rodzaju obowiązki, i jej uprawnienia. Instytucja ta została przeniesiona z ustawodawstwa łowieckiego państw zaborczych Prus i Austro-Węgier; przysługiwało jej prawo zatrzymania osób, mienia, w tym broni i przekazania właściwej władzy.

podpis podpis podpis

podpis podpis podpis

Foto: fot: xxxxxxxxxxxx

Rozbudowano przepisy zawarte w rozdziale III, zatytułowanym „O ochronie łowiectwa”, w ramach którego zawarto przepisy o kartach łowieckich, ochronie polowania, niedozwolonych sposobach łowienia zwierząt, ograniczeniach polowania i czasie ochronnym, a także o wprowadzeniu nowych gatunków zwierzyny.

Rozporządzenie, podobnie jak regulacje rozbiorowe, wprowadziło konieczność uzyskania karty łowieckiej wydawanej przez starostę, która uprawniała do polowania i wydawana była z ograniczeniem czasowym. Mógł ją uzyskać również cudzoziemiec. Wprowadzało ograniczenie w dostępie do powyższego dokumentu osobom, które nie spełniały wymagań w zakresie prawa do posiadania broni, karane były za zbrodnie i występki popełnione z „chęci zysku” czy też dopuściły się przewinień i wykroczeń.

Ograniczenia w polowaniu

Na szczególne uwzględnienie zasługuje sposób unormowania w zakresie ograniczeń w polowaniu i wprowadzenie czasów ochronnych. W rozporządzeniu przewidziano ścisłą ochronę poszczególnych gatunków zwierzyny i ptactwa łownego nie tylko na terenie całego kraju, ale i w poszczególnych województwach. Wprowadzono także okresy ochronne na pozostałe zwierzęta i ptaki, ustanawiając w tym zakresie w art. 49 okresy i ograniczenia terytorialne i wskazując, na jakie gatunki można polować w danym województwie.

Rozporządzenie z jednej strony zabraniało w ogóle polowania na poszczególne gatunki zwierząt i ptaków na obszarze całego kraju, względnie jego części, a z drugiej strony – poprzez delegację ustawową dla ministra rolnictwa i reform rolnych oraz wojewody – umożliwiało regulację populacji poszczególnych gatunków fauny, aby zapewnić jej odpowiedni stan liczbowy (ingerencja w sytuacji wystąpienia nadwyżek danego gatunku na danym terenie, aby ich stan był zgodny z zasadami natury i ochrony).

Zapewniono także ochronę genetyczną rodzimych gatunków zwierząt i ich populacji osobniczej poprzez ograniczenie niekontrolowanego napływu obcych osobników. Rozwiązania te umożliwiły stały monitoring i ingerencję państwa w tej dziedzinie, sprzyjały nie tylko w gospodarowaniu jej zasobami, ale również w krzewieniu ochrony przyrody i środowiska naturalnego.

W opinii ówczesnego środowiska łowieckiego jednolite prawo łowieckie wprowadzające czasy ochronne zapewniło ład i porządek w tej dziedzinie, a wysokie kary i instytucja strażników łowieckich zahamowały panujące wówczas kłusownictwo. Do pozytywnych aspektów rozporządzenia zaliczyć należy wprowadzenie ochrony dla zagrożonych wyniszczeniem gatunków, takich jak: bóbr, kozica, łoś oraz żubr, co zapewniło im ochronę prawną i tym samym umożliwiło rozwój gatunkowy nie tylko w ich dawnych ostojach, ale służyło ich introdukcji na nowych obszarach, co w konsekwencji doprowadziło do wzrostu ilościowego tych populacji. Natomiast powyższej ochrony pozbawiono takie gatunki ssaków, jak: niedźwiedzie (samce), wydry, kuny kamionki i gronostaje. Z kolei w populacji ptaków ochrony prawnej udzielono jedynie bocianowi czarnemu, a nie zapewniono jej orłowi przedniemu, łabędziowi czy dropiowi.

Wzór do naśladowania

Regulacje określone rozporządzeniem z 3 grudnia 1927 r. odpowiadały ówczesnym oczekiwaniom społeczności łowieckiej i standardom wynikającym z „porozbiorowej schedy prawnej”, która funkcjonowała w poszczególnych dzielnicach odradzającej się państwowości polskiej. Innowacyjny charakter rozporządzenia miał osobliwe pochodzenie wynikające z faktu zrastania się ziem polskich, które wniosły do budzącej się niepodległości regulacje różniące się miedzy sobą. Wprowadzenie owych regulacji w nowym, odmiennym brzmieniu prawnym, nieznanym uprzednio w danej „byłej dzielnicy porozbiorowej”, było przejawem nie tylko ujednolicenia, ale jednocześnie wyrazem suwerennego i nowatorskiego charakteru rozporządzenia.

Unormowanie to spotkało się również z akceptacją na arenie międzynarodowej, o czym relacjonował „Ilustrowany Kurier Codzienny”, który w sierpniu 1928 r. pisał: „Nowa polska ustawa łowiecka została przyjęta z uznaniem przez cały świat myśliwski w Polsce i za granicą. Pisma fachowe wszystkich krajów stawiają ją za wzór do naśladowania. Niemieckie pisma fachowe zamieszczają o naszym nowym prawie łowieckim artykuły pełne najwyższego uznania, podkreślając duch myślistwa i jej nowoczesność”. Pisano m.in., że „niemiecki świat myśliwski mógłby się cieszyć – gdyby prawo podobne wydawano w poszczególnych krajach Rzeszy niemieckiej”. B. von Rantenweiler w studium zawartym w „Wild und Hunt”, relacjonując polskie prawo łowieckie, zwracał uwagę, „aby przy nowelizacji praw łowieckich, obowiązujących dzisiaj w Rzeszy, wzięto jako doskonały wzór polską ustawę łowiecką z 1927 r.”. Pochwała ta stanowiła triumf polskiego prawodawstwa. Regulacja ta spotkała się z nadzwyczaj życzliwym przyjęciem również we Francji, na Węgrzech, w Czechach, Austrii i Rumunii.

Powojenne nowelizacje w zakresie prawa łowieckiego, które stworzyły współczesny model łowiectwa oddzieliły prawo do polowania od własności gruntu, utrzymały obwody łowieckie, które dzierżawią koła łowieckie; zmieniły zasady uzyskiwania prawa do wykonywania polowania. Spółka łowiecka została zastąpiona kołem łowieckim, a jego unormowania w dużej mierze nawiązują do regulacji okresu II Rzeczypospolitej. Modyfikacji uległy przepisy w zakresie ochrony gatunkowej oraz poprzez ich rozszerzenie i objęcie ochroną praktycznie wszystkich gatunków. Utrzymano systematykę instytucji prawa łowieckiego, dostosowując ją do zmienionych realiów ustrojowych oraz innego charakteru zasad korzystania z prawa do polowania.

Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) – polski wojskowy, polityk, działacz niepodległościowy, generał bro

Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) – polski wojskowy, polityk, działacz niepodległościowy, generał broni Wojska Polskiego. W 1936 r. został pierwszym prezesem Polskiego Związku Łowieckiego

W prowadzonej obecnie dyskusji na temat nowego modelu łowiectwa nadal warto sięgać do powyższej regulacji prawa łowieckiego, stworzonej m.in. przez Juliana Ejsmonta, która już niedługo obchodzić będzie 100-lecie jej podjęcia i stanowiła nie tylko przykład polskiej kultury łowieckiej, ale wskazywała w okresie międzywojnia kierunek rozwoju tej dziedzinie w Europie.

Prawo łowieckie w II Rzeczypospolitej zostało uregulowane dzięki inicjatywie organizacji reprezentujących środowisko myśliwych. To one opracowały jego projekt i skierowały na drogę ówczesnej ścieżki ustawodawczej oraz doprowadziły do jego wprowadzenia na terenie odrodzonej Polski. Organizacje te miały w przeważającej mierze rodowód wypływający jeszcze z okresu rozbiorów, ale w pełni odnalazły się w nowej niepodległej rzeczywistości i samorzutnie przystąpiły do funkcjonowania. Ten swoisty proces miał bardzo ciekawy i specyficzny przebieg z punktu widzenia samego sposobu tworzenia prawa – od połączenia się organizacji łowieckich w jeden związek, wyłonienia władz oraz powołania komisji, która miała na celu opracowanie nowego prawa łowieckiego.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Powstanie chochołowskie. Insurekcja w cieniu Tatr
Historia Polski
Tadeusz Borowski – świadek dwóch totalitaryzmów
Historia Polski
Muzeum wydobycia i przetwórstwa ropy naftowej
Historia Polski
Jest nowe święto państwowe. 14 lutego Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy AK.
Historia Polski
Lampę naftową wymyślił Polak!
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”