Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.06.2025 09:42 Publikacja: 18.10.2024 04:29
Jan Styfi (1841–1921), „Podanie o Twardowskim”
Foto: WIKIPEDIA COMMONS
W zakrystii kościoła farnego w Węgrowie wysoko nad drzwiami wisi lustro. Zawieszono je tak, że nikt nie może się w nim przejrzeć nawet przypadkiem. Podobno w jego zmatowiałej powierzchni można zobaczyć przyszłość. Metalowe zwierciadło ma 56 na 46,5 cm, waży 17,8 kg i jest wykonane z metalu. Mimo grubości wynoszącej 8 mm – pękło. Nie wiadomo dlaczego. Jest kilka legend z tym pęknięciem związanych. Jedna z nich głosi, że to Napoleon zobaczył swoją klęskę pod Waterloo i uderzył w nie ręką. Kolejna wspomina proboszcza, który ujrzał w swoim odbiciu diabła i cisnął w lustro kluczami. A jeszcze inna – postać Twardowskiego, który na prośbę Zygmunta Augusta przywoływał ducha jego zmarłej żony, Barbary Radziwiłłówny. Zabiegi spirytystyczne spowodowały, że lustro pękło. Na jego ramie widnieje łaciński napis, który w polskim tłumaczeniu historyka Jana Kuchty brzmi: „W tem zwierciadle Twardowski pokazywał czary/ Bogu jednak należne oddawał ofiary”. To jedyny przedmiot, który pozostał po słynnym magu, ale niejedyny dowód jego istnienia.
13 czerwca 1940 r. po południu rozpoczęła się jedna z najtragiczniejszych kart w historii II wojny światowej: pi...
– W końcu II wojny światowej w armiach sojuszniczych walczyło ponad pół miliona Polaków. Formacje walczące na Za...
Zespół naukowców – genetyków z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, przywrócił tożsamość żołnierzy...
Choć sam akt Hołdu Pruskiego dokonał się na krakowskim rynku, to Zamek w Malborku był centrum towarzyszącej mu h...
„Lolo był światowcem z wyboru – uważał Tadeusz Konwicki. – Lubił to wszystko, co było modne, czyli to, czym żył...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas