Dzieje Polskiej Akademii Umiejętności

Oficjalna inauguracja Akademii Umiejętności (jeszcze bez przymiotnika „Polskiej”, bo Polski formalnie nie było) nastąpiła 7 maja 1873 r. w Krakowie. Ale Akademia już wtedy de facto istniała i działała, gdyż pierwsze jej posiedzenie odbyło się trzy miesiące wcześniej, 18 lutego 1873 r.

Publikacja: 30.05.2024 21:00

Gmach Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie – widok współczesny. Budynek na rogu ulic Sławkowski

Gmach Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie – widok współczesny. Budynek na rogu ulic Sławkowskiej i św. Marka został oddany do użytku już w 1866 r. – na potrzeby Towarzystwa Naukowego Krakowskiego

Foto: Paweł Mazur / Wikimedia Commons

W poprzednich moich felietonach publikowanych w „Rzeczy o Historii” pisałem o akademiach nauk w różnych krajach. Teraz jednak wracam na własne podwórko i chcę opisać dzieje Polskiej Akademii Umiejętności (w skrócie PAU). Pisząc „swoje podwórko”, mam powody, żeby tak to nazywać, ponieważ od 1998 r. mam zaszczyt być członkiem tej Akademii. PAU wydała też kilka moich książek, dlatego jest mi szczególnie bliska.

Najpierw powstało Towarzystwo Naukowe Krakowskie

Zanim powołano Akademię Umiejętności, działało w Krakowie Towarzystwo Naukowe Krakowskie (TNK). Towarzystwo to zostało założone 24 lipca 1815 r. Inicjatorem jego powstania był Jerzy Samuel Bandtke – filolog, językoznawca, kierownik Biblioteki Jagiellońskiej. Jego pasją (poza wykładami dla studentów oraz badaniami naukowymi, które prowadził) było udostępnianie wiedzy szerokiej publiczności. W związku z tym w 1812 r. utworzył w kierowanej przez siebie Bibliotece Jagiellońskiej czytelnię publiczną dostępną dla wszystkich. Wcześniej zasoby tej biblioteki udostępniano tylko profesorom i studentom Uniwersytetu Jagiellońskiego (UJ). Pozwolę sobie na uwagę osobistej natury: ta czytelnia publiczna UJ – ponad 150 lat później – była dla mnie miejscem zdobywania rozległej, nie tylko technicznej wiedzy, której bardzo potrzebowałem, tworząc zręby biocybernetyki.\

Czytaj więcej

Popychały postęp i były źródłem pomysłów. Jak powstawały akademie nauk?

Wracając do historii powstania Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, z uznaniem odnotuję, że prof. Bandtke, widząc szerokie zainteresowanie nauką wśród odwiedzających ową utworzoną czytelnię publiczną, postanowił udostępniać wiedzę także w formie publicznych odczytów. Na dobrze prowadzonym odczycie można przekazać wiedzę przystępniej i w większej ilości niż w tym samym czasie podczas czytania książek, dlatego idea ta zyskała natychmiast poparcie rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego Walentego Litwińskiego. Profesor Litwiński, wybitny prawnik, nadał koncepcji Bandtkego stosowny kształt prawny i został pierwszym prezesem Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (TNK).

Powstaniu TNK sprzyjał fakt, że 3 maja 1815 r. w Wiedniu podpisano dokument nadający Krakowowi status Wolnego Miasta. Było to duże ustępstwo zaborcy, które krakowianie skwapliwie wykorzystali. Powstanie Towarzystwa wiąże się z podaną wyżej datą 24 lipca 1815 r., ale tak naprawdę zaistniało ono 25 lutego 1816 r. – w tym dniu odbyło się pierwsze posiedzenie publiczne z pierwszym odczytem.

Struktura TNK i jego związki z Uniwersytetem Jagiellońskim

Jak wspomniano wyżej, pierwszym prezesem TNK był rektor UJ Walenty Litwiński. Pełnił on swoją funkcję do 1821 r. Za jego panowania Towarzystwo posiadało sześć wydziałów: teologii, prawa, medycyny, matematyki, literatury oraz gospodarstwa, wiadomości technicznych i wszelkich kunsztów. Ten ostatni wydział budził zawsze moje najsilniejsze emocje, ponieważ gdy ja zostałem przyjęty w 1998 r. do „spadkobierczyni” TNK – Polskiej Akademii Umiejętności – to zostałem włączony do Wydziału III Matematyczno-Fizyczno-Chemicznego, bo Wydziału Nauk Technicznych w PAU nie było. Jak widać, w 1815 r. w TNK bardziej doceniano technikę niż na przełomie XX i XXI stulecia w PAU, chociaż wszechobecność współczesnej techniki przemawiałaby za czymś innym. Walczyłem z tym ignorowaniem nauk technicznych przez PAU. Byłem współzałożycielem i pierwszym przewodniczącym międzywydziałowej Komisji Nauk Technicznych w tej Akademii – ale to jest temat na osobne opowiadanie.

Wróćmy do dziejów Towarzystwa Naukowego Krakowskiego. Po Walentym Litwińskim funkcję prezesa TNK przejmowali kolejni rektorzy UJ: Sebastian Girtler, Józef Załuski, Alojzy Rafał Estreicher, Karol Hube i następni. Towarzystwo się rozwijało, przy czym najbujniejszy rozwój miał miejsce w okresie czterech lat: od 1848 do 1852 r. W aktywności TNK wyodrębniono wtedy Wydział Akademicki, który miał prowadzić działania naukowe, i Wydział Szerzenia Oświaty – głównie koncentrujący się na popularyzacji wiedzy.

W 1852 r. na TNK spadła przyjęta w Wiedniu ustawa o stowarzyszeniach. Wszelkie prace zostały wstrzymane, a dalsze działanie Towarzystwa było uzależnione od tego, czy jego statut zostanie zatwierdzony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Wiedniu. Zawieszenie trwało cztery lata. Zatwierdzenie przyszło 16 maja 1856 r., ale nakazano w nim odłączenie TNK od UJ.

Siedziba TNK, a potem Akademii Umiejętności

Utworzone z entuzjazmu do upowszechniania wiedzy Towarzystwo Naukowe Krakowskie organizowało swoje odczyty w różnych miejscach. Oczywiście, gdy to było możliwe, korzystano z sal wykładowych UJ, ale uniwersytet sam cierpiał na skutek ciasnoty posiadanych budynków. W dodatku został od TKN urzędowo odłączony. Dlatego od roku 1856 usilnie dążono do tego, żeby stworzyć dla TNK własną siedzibę.

Czytaj więcej

Niemieckie i austriackie akademie nauk. To one wpłynęły na kształt uczelni w Polsce

Przegląd budynków, które można było nabyć, wykazał, że odpowiedniego gotowego budynku znaleźć się nie da. Przełomowy był moment, kiedy teren pod budowę budynku dla TNK zaoferował (za darmo!) Piotr Moszyński. Kupił on w 1856 r. działkę budowlaną na skrzyżowaniu ulic Sławkowskiej i św. Marka i przekazał ją Towarzystwu Naukowemu Krakowskiemu. Żeby ułatwić budowę siedziby TNK na tej działce, na prezesa TNK wybrano Franciszka Wężyka, człowieka niezwykle przedsiębiorczego. Wężyk w roku 1857 zlecił wykonanie projektu budynku młodemu architektowi Filipowi Pokutyńskiemu. Projekt powstał dość szybko i już w tym samym roku położono kamień węgielny pod budowę.

Budowa trwała dziewięć lat, na co wpłynął fakt, że Franciszek Wężyk zmarł, a jego synowie, chcący kontynuować budowę, nie potrafili się dogadać z zarządem TNK. Brakowało też na nią pieniędzy i organizowano kilka razy zbiórki datków, dlatego w powstaniu budynku TNK (a potem Akademii Umiejętności) partycypowała duża grupa krakowian. Ostatecznie gmach powstał i został oddany do użytku w 1866 r.

Powstanie Akademii Umiejętności

Informacja, że w Wiedniu powstała Austriacka Akademia Nauk, sprawiła, że Towarzystwo Naukowe Krakowskie postanowiło przekształcić się w Akademię Umiejętności. Nastąpiło to w październiku 1872 r., chociaż oficjalna inauguracja Akademii Umiejętności (jeszcze bez przymiotnika „Polskiej”, bo Polski formalnie nie było, a nasze ziemie dzierżyli zaborcy) nastąpiła 7 maja 1873 r. Owo oficjalne otwarcie Akademii Umiejętności odbywało się „pod dyktando” zaborcy (w tym przypadku – Austrii) i było ściśle powiązane z pobytem w Krakowie cesarza Franciszka Józefa. Wprawdzie tę właśnie uroczystość uwiecznił na znanej akwareli Juliusz Kossak, akcentując w centrum kadru postać austriackiego arcyksięcia Karola Ludwika (brata cesarza Franciszka Józefa) z charakterystycznymi bokobrodami, ale Akademia już wtedy de facto istniała i działała, gdyż pierwsze jej posiedzenie odbyło się trzy miesiące wcześniej, 18 lutego 1873 r. Nie pierwsza to i nie ostatnia instytucja, która podczas zaborów zaczynała od praktycznego działania, a na uroczystości przychodził czas nieco później.

Akademia była zlokalizowana w Krakowie, czyli w zaborze austriackim, ale oddziaływała na wszystkich Polaków, zarówno tych pod pozostałymi zaborami (pruskim i rosyjskim), jak na polskich uczonych na emigracji. Akcentem podkreślającym dominującą pozycję Akademii Umiejętności w polskiej nauce było przekazanie jej pod zarząd (w 1893 r.) zbiorów Biblioteki Polskiej w Paryżu. Biblioteka ta, założona w 1838 r. przez członków Wielkiej Emigracji, miała bogate zbiory, pozyskane m.in. dzięki składkom publicznym zainicjowanym artykułem Adama Mickiewicza „Rabunek bibliotek i muzeów w Polsce”. Utworzono także Ekspedycję Rzymską – służącą głównie jako miejsce pobytu dla badaczy, którzy dla swoich studiów potrzebowali dostępu do Biblioteki Watykańskiej.

W Akademii działały wtedy trzy wydziały: filologiczny, historyczno-filozoficzny i matematyczno-przyrodniczy. Mimo zaborów Akademia wydała dwie edycje czterotomowej polskiej encyklopedii zatytułowanej „Encyklopedia polska”. Co ciekawe, encyklopedia ta ukazała się również w Warszawie, która – jak wiadomo – była w zaborze rosyjskim.

Akademia dodaje do nazwy „Polska”

Warto podkreślić, że mimo trudnych warunków działania wynikających z zaborów silne motywacje patriotyczne towarzyszyły powstaniu i rozwojowi Akademii Umiejętności dosłownie od pierwszych dni jej istnienia. Nic dziwnego, że zaraz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w listopadzie 1918 r. Akademia dodała do swej nazwy przymiotnik „Polska” i już jako PAU intensywnie działała w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Państwo polskie, walczące z różnymi trudnościami, doceniało wtedy naukę i w 1919 r. PAU otrzymała środki, dzięki którym znacząco rozbudowała i zmodernizowała swoją siedzibę przy ul. Sławkowskiej.

Akademia w tamtym (porozbiorowym!) czasie otrzymywała ogromne darowizny od osób prywatnych w postaci  nieruchomości rolno-leśnych. Paweł Tyszkowski podarował w 1920 r. aż 6,778 ha, Władysław Fedorowicz w 1922 r. – 1,429 ha, Karol Habsburg – bagatela – 10,500 ha. Ogromny kapitał (365 kg złota!) przeznaczony na nagrody dla uczonych przekazał Akademii Erazm Jerzmanowski. Tak, tak – były w historii Polskie czasy, kiedy naukę doceniano! Kiedyś były…

Działanie Polskiej Akademii Umiejętności zostało wstrzymane w okresie okupacji (jak wszelka polska działalność naukowa), ale po wyzwoleniu Krakowa Akademia reaktywowała się i bardzo ładnie rozwijała. Miała wówczas 676 członków krajowych i 264 zagranicznych. I wtedy padł grom: w 1952 r. decyzją władz komunistycznych PAU została zawieszona, bo komuniści postanowili stworzyć podlegającą ich władzy Polską Akademię Nauk. Zarówno o tym wydarzeniu, jak i o jego konsekwencjach opowiem w artykule opisującym dzieje Polskiej Akademii Nauk (jestem także jej wybranym członkiem od 2002 r. i trzykrotnie byłem prezesem krakowskiego oddziału PAN, dlatego sporo wiem „z pierwszej ręki”). Po 1989 r. PAU została odtworzona i szczęśliwie funkcjonuje do dziś, mając już 152 lata. Gaudeamus!

Autor jest profesorem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie

W poprzednich moich felietonach publikowanych w „Rzeczy o Historii” pisałem o akademiach nauk w różnych krajach. Teraz jednak wracam na własne podwórko i chcę opisać dzieje Polskiej Akademii Umiejętności (w skrócie PAU). Pisząc „swoje podwórko”, mam powody, żeby tak to nazywać, ponieważ od 1998 r. mam zaszczyt być członkiem tej Akademii. PAU wydała też kilka moich książek, dlatego jest mi szczególnie bliska.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Spieszmy się czcić bohaterów, tak szybko odchodzą
Historia Polski
Dziś, Jutro, Pojutrze – historia Szarych Szeregów
Historia Polski
Paweł Łepkowski: Kłamstwo w sprawie losu Warszawy
Historia Polski
Paweł Łepkowski: Narodziny Polskiego Państwa Podziemnego
Historia Polski
Początki chrystianizacji: każdy krzyż wykonano z drewna