Kto przygotował Konstytucję 3 maja?

Biskup Adam Krasiński stanął na czele deputacji, która opracowała projekt zmiany ustroju Rzeczypospolitej, marszałek Ignacy Potocki przygotował tekst Konstytucji 3 maja, a Hugo Kołłątaj sporządził ostateczną jej wersję. Z drogi do naprawy państwa zawróciła Polaków niespodziewana decyzja króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Publikacja: 28.04.2022 21:00

Kopia Konstytucji 3 maja

Kopia Konstytucji 3 maja

Foto: Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en>, via Wikimedia Commons

„W szczerej chęci ratunku ojczyzny, w okropnych (...) okolicznościach, projekt pod tytułem Ustawa Rządu w ręku Jaśnie Wielmożnego marszałka sejmowego i konfederacji koronnej złożony do jak najdzielniejszego popierania przyjmujemy, zaręczając to nasze przedsięwzięcie hasłem miłości ojczyzny i słowem honoru, co dla większej wiary podpisami naszemi stwierdzamy” – tak brzmiała „Assekuracya”, odpowiednik wstępu do konstytucji, przygotowywanej po kryjomu w 1791 r. w Polsce.

Głównym inicjatorem działań, które doprowadziły do powstania konstytucji, był 77-letni biskup Adam Krasiński

Konstytucja, pierwsza w Europie i druga na świecie (po starszej o 14 lat amerykańskiej), wprowadzała fundamentalne zmiany: znosiła liberum veto, wprowadzała monarchię dziedziczną, znacząco ograniczała demokrację szlachecką, odbierając prawa głosu szlachcie nieposiadającej ziemi (tzw. gołocie), likwidowała konfederacje (co miało zapobiec wojnom wewnętrznym), zrównywała w prawach mieszczan i szlachtę oraz gwarantowała państwową opiekę nad chłopami, likwidując w ten sposób nadużycia pańszczyzny.

Pomysł przyjęcia takiego aktu prawnego wywołał natychmiastowy sprzeciw zwolenników utrzymania dotychczasowego ustroju oraz Imperium Rosyjskiego zainteresowanego utrzymaniem chaosu w upadającej Rzeczypospolitej. Dowództwo carskiej armii planowało nawet użyć siły, aby powstrzymać przegłosowanie konstytucji, dlatego kluczowe obrady na Zamku Królewskim w Warszawie odbyły się pod osłoną Gwardii Królewskiej dowodzonej przez bratanka króla – księcia Józefa Poniatowskiego. Do zamku przybyło 182 posłów i senatorów (spośród ogólnej liczby 500), w tym 72 przeciwników konstytucji. Wielki akt prawny uchwalono przez przypadek: poseł Michał Zabiełło z Inflant (jako najstarszy wiekiem miał prawo przemówić w pierwszej kolejności) w krótkich słowach wezwał deputatów do przyjęcia konstytucji, a króla do jej zaprzysiężenia. Stanisław August podniósł rękę na znak, że chce przemówić, a zwolennicy konstytucji, w tym sam Zabiełło, wybuchli radością, interpretując to jako poparcie. Monarcha stracił więc ochotę na przemówienie, za to zwrócił się do zgromadzonych, aby razem z nim poszli do pobliskiego kościoła na nabożeństwo dziękczynne za ten doniosły w dziejach Polski akt. Stanisława Augusta ta droga zaprowadziła jednak na drugą stronę barykady. Półtora roku później przystąpił do konfederacji targowickiej, która wezwała Rosję do interwencji zbrojnej w obronie praw polskiej szlachty. W rzeczywistości Konstytucja 3 maja istotnie mogła rozpocząć naprawę Rzeczypospolitej, po I rozbiorze staczającej się w polityczną przepaść.

Wielka zmiana

Głównym inicjatorem działań, które doprowadziły do powstania konstytucji, był 77-letni biskup Adam Krasiński. Od 1752 r. był sekretarzem wielkim koronnym oraz, równolegle, biskupem kamienieckim. Krasiński (jeden z głównych przeciwników Familii Czartoryskich) dał się poznać jako patriota, aktywnie angażujący się w dzieło odnowienia Polski. W czasie bezkrólewia popierał najpierw Stanisława Leszczyńskiego, a potem Wettynów zabiegających o tron w Warszawie. Jako jeden z pierwszych uznał sejm konwokacyjny z 1764 r. za nielegalny. Sejm ten zwołano po to, aby przygotować elekcję Stanisława Augusta Poniatowskiego. Do ostatniej chwili sprzeciwiał się kandydaturze Poniatowskiego, ale po elekcji uznał jego wybór. Kwestionował jednak reformy prowadzone przez „króla Stasia”, w tym osłabianie wojska, przyzwolenie na obecność rosyjskich żołnierzy w Warszawie, a także coraz bardziej aktywne wiązanie się z Rosją.

Czytaj więcej

Jaki był stosunek Katarzyny II do Konstytucji 3 Maja?

Trzy lata później zmienił zdanie. Przystąpił do konfederacji radomskiej zawiązanej pod przewodnictwem dowódcy rosyjskiego garnizonu w celu obrony dawnego ustroju Rzeczypospolitej. Podjął też próbę usunięcia króla z pomocą posła rosyjskiego Nikołaja Repnina. Krasiński nie wiedział, że Repnin wykonuje instrukcje carycy Katarzyny II, a ta kazała mu wspierać Poniatowskiego, który był całkowicie zależny od Rosji, przez nią finansowany i przez nią kontrolowany.

Rok później, w obronie wiary i ojczyzny tracącej niepodległość, w mieście Bar (na terenie dzisiejszej Ukrainy) zawiązana została konfederacja. Był to pierwszy zbrojny zryw polskich patriotów. Biskup został jednym z jej przywódców. Gdy terytorium Polski zaczęła trawić pożoga wewnętrznej wojny, Krasiński zaczął misję dyplomatyczną, szukając zagranicznego poparcia dla walczących konfederatów. Odwiedził m.in. Paryż, gdzie Ludwik XV obiecał mu wsparcie finansowe dla barzan, oraz Drezno, gdzie namawiał króla saskiego do wstąpienia na polski tron. Okazja ku temu była, bo 22 października 1770 r. Sejm ogłosił bezkrólewie. Najprawdopodobniej to właśnie Krasiński był inicjatorem akcji porwania króla Poniatowskiego. Przeprowadził to Kazimierz Pułaski – potem skazany na śmierć i ścigany za próbę królobójstwa (wyjechał do Ameryki i wziął udział w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych).

2 października 1772 r. Kozacy porwali Krasińskiego i przewieźli go do Warszawy, gdzie stanął przed królem. Poniatowski nie okazał się żądny krwi. Biskup konfederata odzyskał wolność, ale w zamian miał wycofać się z polityki. Zgodził się tym bardziej, że konfederacja upadła, a Rosja, Austria i Prusy dokonały pierwszego rozbioru Polski. Krasiński osiadł w swoich dobrach w Żwańcu, gdzie objął funkcję przewodniczącego sądu sejmowego. Potem przewodniczył komisji, która miała odbudować twierdzę w Kamieńcu Podolskim. Wówczas przekazał polskiemu wojsku szereg dóbr kościelnych w Kamieńcu.

Gdy w październiku 1788 r. w Warszawie zebrał się Sejm Czteroletni, Krasiński wybrał się do stolicy, aby uczestniczyć w jego obradach. 7 września 1789 r. stanął na czele Deputacji do Formy Rządu, która miała zająć się przygotowaniem reformy ustroju państwa. I tak zapisał się w historii jako jeden z twórców Konstytucji 3 maja.

Prawnik z Rzymu

Drugim członkiem Deputacji został 39-letni Ignacy Potocki. Członek zasłużonej rodziny magnackiej od najmłodszych lat przygotowywał się do stanu duchownego. Absolwent Collegium Nobilium, wyjechał do Rzymu na studia prawnicze, kształcił się we Włoszech, Francji i w Niemczech. W 1772 r., gdy dogorywała konfederacja barska, otrzymał posadę pisarza nadwornego litewskiego. Potocki był przeciwnikiem króla Poniatowskiego, jeździł nawet do Petersburga, aby przekonywać carskich dostojników do usunięcia go z tronu.

W 1777 r. Potocki został członkiem loży masońskiej Świątynia Izis, otrzymując VIII stopień wtajemniczenia. Cztery lata później został członkiem Wielkiej Loży Narodowej Wielkiego Wschodu Polski, co otworzyło mu drogę do fotela szefa Rady Niewidzialnej i Tajnej – organu skupiającego polskich masonów najwyższego stopnia wtajemniczenia. Był więc jedną z najbardziej wpływowych w Polsce osób, gdy wyjechał na Sejm Czteroletni i tam zajął się reformą państwa. Podjął się opracowania pakietu zmian ustrojowych państwa i w ten sposób zapisał się w historii jako główny autor Konstytucji 3 maja.

Potocki był zwolennikiem podziału władzy na ustawodawczą i wykonawczą oraz wprowadzenia monarchii dziedzicznej. W polityce zagranicznej opowiadał się za sojuszem z Prusami. Z jego inicjatywy zawarty został traktat przymierza i przyjaźni między Rzecząpospolitą a Prusami. Miał on gwarantować pokój między obydwoma krajami, co było szczególnie ważne w sytuacji narastającego zagrożenia ze strony Imperium Rosyjskiego. Pomysł okazał się politycznym niewypałem, bo król pruski prowadził również tajne rokowania z carycą Katarzyną i ostatecznie uznał, że bardziej opłaca mu się sojusz z Rosją przeciwko Rzeczypospolitej i udział w rozbiorach.

Rektor Akademii Krakowskiej

Trzecim członkiem Deputacji do Formy Rządu, który zajął się przygotowywaniem Konstytucji 3 maja, był Hugo Kołłątaj. Urodzony w maleńkiej wsi Dederkały Wielkie na granicy Podola i Wołynia, kształcił się najpierw w Pińczowie, a później w Akademii Krakowskiej, gdzie uzyskał stopień doktora filozofii. Studiował w Wiedniu i Rzymie, gdzie przyjął też święcenia kapłańskie. To ostatnie pozwoliło mu zostać kanonikiem krakowskim. Równolegle Kołłątaj został członkiem Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych zajmującego się opracowaniem i wydawaniem podręczników szkolnych. W tym czasie opracowywał też plan rozwoju szkolnictwa w całym kraju. Od 1777 r. jako przedstawiciel Komisji Edukacji Narodowej zaczął reformę organizacyjną Akademii Krakowskiej. Uporządkował wówczas sprawy finansowe uczelni, rozszerzył ofertę o wykłady z literatury i nauk przyrodniczych, w końcu otworzył naukę na studentów wywodzących się z klasy mieszczańskiej.

Hugo Kołłątaj (1750–1812)

Hugo Kołłątaj (1750–1812)

Piwarski Jan Feliks/Biblioteka Narodowa

W 1789 r. wyjechał do Warszawy na obrady Sejmu Czteroletniego i szybko zaangażował się w prace w ramach Stronnictwa Patriotycznego. Z zachowanych dokumentów wynika, że to właśnie Kołłątaj był głównym redaktorem ostatecznej wersji tekstu Konstytucji 3 maja.

Zaufany marszałek

Konstytucja nie mogłaby zostać uchwalona, gdyby nie wielkie zaangażowanie marszałka Sejmu Stanisława Małachowskiego. Małachowski (ur. w 1736 r.) – poseł z ziemi krakowskiej – od początku walczył o przeprowadzenie reform wzmacniających Rzeczypospolitą. Szczególnie gorliwie domagał się ograniczenia liberum veto. W trakcie Sejmu Czteroletniego jako marszałek zamieszkał w pałacu Czapskich (Raczyńskich) na Krakowskim Przedmieściu. To tam odbywały się sekretne spotkania z Kołłątajem i Potockim, aby w spokoju i bezpiecznie można było opracować tekst konstytucji. Równolegle zaangażował się w przekonywanie króla do poparcia nowej ustawy zasadniczej. Odbył w tym celu wiele sekretnych spotkań z monarchą. Udało mu się przekonać ostatniego króla Polski do złożenia podpisu pod Konstytucją 3 maja.

Krótka naprawa i smutny koniec

Po uchwaleniu konstytucji Sejm Czteroletni zaczął uchwalać ustawy, które były kontynuacją jej zapisów. Uchwalono, że następcą Stanisława Augusta Poniatowskiego na polskim tronie będzie elektor saski Fryderyk August, wnuk Augusta III. W ten sposób miało nie dojść do dalszych podziałów, walk wewnętrznych i korumpowania szlachty przez obcych dyplomatów w celu wyboru kandydata na króla najlepszego z punktu widzenia Austrii, Niemiec, Rosji lub Szwecji.

20 października 1791 r. uchwalono Zaręczenie Wzajemne Obojga Narodów. Było to wspólne dla Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego ujednolicenie przepisów. Powstać miały dwie najważniejsze komisje: wojskowa i skarbu, zawierające równą liczbę przedstawicieli Korony i Litwy, aby podjąć decyzje w najważniejszych dla państwa sprawach: finansów i obronności. Chodziło o to, aby usprawnić zarządzanie państwem, tworzenie i finansowanie armii.

Uchwalenie konstytucji wywołało sprzeciw prorosyjskich magnatów. Upatrywali oni w dokumencie zagrożenia dla starego porządku, głównie dla „złotej wolności” szlacheckiej. Caryca Katarzyna II przestraszyła się, że zmiany ustrojowe mogą doprowadzić do zmiany w funkcjonowaniu państwa polskiego, które od lat uważała za swój protektorat. Nocą z 18 na 19 maja 1792 r. oficjalnie w Targowicy na Podolu (a faktycznie w Petersburgu) trzej magnaci: Szczęsny Potocki, Ksawery Branicki i Seweryn Rzewuski, zawiązali konfederację i wezwali wojska rosyjskie na pomoc „w obronie wolności zagrożonej reformami Sejmu Czteroletniego”. Konsekwencją było wkroczenie do Polski rosyjskich wojsk i krótka wojna. Zakończyła się, gdy targowiczan poparł król Stanisław August Poniatowski. W ten sposób wielkie dzieło Konstytucji 3 maja zostało ostatecznie przekreślone.

Los okazał się również surowy dla głównych twórców wielkiego aktu prawnego. Biskup Krasiński ostro potępił konfederację targowicką, za co zlikwidowano jego diecezję. Dwa lata później zaczął zbierać środki finansowe na wsparcie insurekcji kościuszkowskiej, jednak upadek powstania odebrał mu resztkę nadziei na reformy w Polsce. Wycofał się z życia publicznego, osiadł w swoich dobrach i zmarł w 1800 r. w Krasnem koło Przasnysza.

Caryca Katarzyna II przestraszyła się, że zmiany ustrojowe mogą doprowadzić do zmiany w funkcjonowaniu państwa polskiego, które od lat uważała za swój protektorat

Hugo Kołłątaj najpierw nakłaniał króla, aby przystąpił do targowicy, potem wziął udział w powstaniu kościuszkowskim (kierował Wydziałem Skarbu w Radzie Najwyższej Narodowej). Potajemnie opuścił Warszawę 4 listopada 1794 r. po rzezi Pragi. Aresztowany na przedmieściach Przemyśla (uciekał do Wenecji), przebywał w więzieniu w Ołomuńcu aż do 1802 r. Zwolniony wskutek zabiegów rodziny, pod warunkiem opuszczenia Imperium Rosyjskiego, Kołłątaj udał się do Krzemieńca, gdzie tworzył słynne liceum. W 1807 r., podejrzany o kontakty z Napoleonem, został ponownie aresztowany i wywieziony do Moskwy. Pozwolono mu jednak wrócić do Warszawy i zająć się działalnością naukową. Zmarł w samotności w 1812 r.

Marszałek Małachowski, wzbraniający się przed jakąkolwiek współpracą z targowicą, odmówił jej uznania. Stwierdził, że Sejm Czteroletni trwa nadal. Wyjechał z Warszawy do Wiednia i do Włoch, nie chcąc wziąć udziału w insurekcji kościuszkowskiej. Na starość został jeszcze prezesem Komisji Rządzącej Księstwa Warszawskiego, a potem prezesem Rady Ministrów. Chciał wprowadzić w Księstwie Warszawskim Konstytucję 3 maja i sprzeciwił się Kodeksowi Napoleona. Mianowany honorowym prezesem senatu Księstwa otworzył pierwsze posiedzenie jego parlamentu. Zmarł w grudniu 1809 r. w wieku 73 lat.

„W szczerej chęci ratunku ojczyzny, w okropnych (...) okolicznościach, projekt pod tytułem Ustawa Rządu w ręku Jaśnie Wielmożnego marszałka sejmowego i konfederacji koronnej złożony do jak najdzielniejszego popierania przyjmujemy, zaręczając to nasze przedsięwzięcie hasłem miłości ojczyzny i słowem honoru, co dla większej wiary podpisami naszemi stwierdzamy” – tak brzmiała „Assekuracya”, odpowiednik wstępu do konstytucji, przygotowywanej po kryjomu w 1791 r. w Polsce.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego – pretorianie Bieruta
Historia Polski
Wojna polsko-krzyżacka. Jak Kopernik hakownice dla Olsztyna zdobywał
Historia Polski
Polska Akademia Nauk i jej skomplikowane dzieje
Historia Polski
Paweł Łepkowski: Pamiętamy o niemieckim ludobójstwie!
Historia Polski
Znaleziono ofiary szwadronu śmierci
Materiał Promocyjny
4 miliony na urodziny