Życie seksualne Clintona na srebrnym ekranie

W przypadku Billa Clintona wszczęcie procedury impeachmentu to było zupełnie bezsensowne posunięcie ze strony republikanów - mówi Zbigniew Lewicki, amerykanista z UKSW w Warszawie.

Aktualizacja: 18.08.2018 09:15 Publikacja: 18.08.2018 00:01

Życie seksualne Clintona na srebrnym ekranie

Foto: materiały prasowe

"Rzeczpospolita": Dokładnie 20 lat temu, 17 sierpnia 1998 r., prezydent USA Bill Clinton pierwszy raz przyznał, że miał „niewłaściwe stosunki fizyczne” z byłą asystentką Monicą Lewinsky. To był finał tzw. zippergate, czyli afery rozporkowej. A jak się ona zaczęła?

Prof. Zbigniew Lewicki: Afera miała początek kilka lat wcześniej, kiedy powołano specjalnego prokuratora do znalezienia dowodów na nieuczciwość Clintonów w handlu nieruchomościami. Sprawa ciągnęła się miesiącami, a i tak niczego nie znaleziono. I nagle wypłynął skandal z Monicą Lewinsky. Prokurator wezwał prezydenta na przesłuchanie i zadał mu pytanie o to, czy utrzymywał niewłaściwe kontakty z asystentką. Clinton zaprzeczył. Ale Lewinsky to potwierdziła. Na dowód przyniosła słynną niebieską sukienkę, na której były ślady nasienia prezydenta. Dopiero wtedy sprawa stała się poważna i nie chodziło już o stosunki prezydenta z kobietami, ale o krzywoprzysięstwo.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia
D-Day. Jak Hitler zareagował na wieść, że rozpoczęło się lądowanie w Normandii
Historia
Przypadki szalonego Kambyzesa II
Historia
Paweł Łepkowski: Spór o naturę Jezusa
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”