Reklama

Nie liczmy na niczyją pomoc

Każdą zdradę można pięknie wytłumaczyć – mawiała twórczyni angielskiej potęgi kolonialnej królowa Elżbieta I. Ale zdrada, choćby tłumaczona najszlachetniejszymi zamiarami, pozostaje zawsze czynem podłym.

Publikacja: 06.02.2020 16:41

Wspólnicy wielkiej zdrady: Józef Stalin i Franklin D. Roosevelt

Wspólnicy wielkiej zdrady: Józef Stalin i Franklin D. Roosevelt

Foto: Wikipedia

Niedobrze się dzieje, gdy przełomowe wydarzenia historyczne oceniają ich uczestnicy. Co innego wspomnienia i relacje. One są konieczne do ochrony przed zapomnieniem. Ale ich ocena należy do następnych pokoleń. To dlatego nie wierzymy ocenom panowania Nerona wystawionym przez żyjącego w jego czasach Tacyta, nie mamy zaufania do panegiryków na cześć Bolesława Krzywoustego napisanych przez Galla Anonima czy oburzamy się na Jana Długosza za obrzucanie kalumniami króla Władysława Jagiełły.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Reklama
Reklama