Po kilkunastu dniach rozgłoszono, że obcokrajowcy będą rozmieszczeni jako żywe tarcze w pobliżu najważniejszych obiektów wojskowych i gospodarczych. 15 sierpnia Saddam Husajn zawarł pokój z Iranem. Iracki prezydent zgodził się na poszanowanie traktatu algierskiego z 1975 roku o rozgraniczeniu wód Szatt al-Arab. W zamian Iran zadeklarował, że udzieli sąsiadowi pomocy humanitarnej w razie wojny z koalicją. Był to jednak tylko gest polityczny, za którym nie poszły konkrety.

Irak usiłował rozbić koalicję, wiążąc m.in. ewakuację wojsk z Kuwejtu z rozwiązaniem sporów izraelsko-arabskich. Wysiłki te nie przyniosły jednak efektów i 29 listopada Irak poniósł kolejną porażkę na forum ONZ. Rada Bezpieczeństwa przyjęła wówczas rezolucję nr 618 zezwalającą na użycie siły w celu wymuszenia realizacji rezolucji nr 660. Na 15 stycznia 1991 roku wyznaczono nieprzekraczalny termin wycofania wojsk irackich z Kuwejtu.

Bagdad usiłował grać na czas, demonstrując przed światem wolę załagodzenia konfliktu, choć bez ustępstw terytorialnych. Temu miało służyć uwolnienie 6 grudnia 1990 roku cudzoziemców przetrzymywanych w Iraku. Nie wpłynęło to jednak na twardą postawę Stanów Zjednoczonych. Biały Dom zablokował m.in. inicjatywę francuską, która zakładała powiązanie wyjścia z kryzysu na Środkowym Wschodzie z problemem palestyńskim. Gdy 15 stycznia upłynął termin ultimatum ONZ, na rozwiązanie dyplomatyczne nie było szans. Zwłaszcza że siły koalicji antyirackiej urosły do ponad pół miliona żołnierzy i 1820 samolotów.