Reklama
Rozwiń

Owoce ze słonych sadów

Rejs transatlantykiem kojarzy się przede wszystkim z balami kapitańskimi, celebrowanymi posiłkami, wyszukanym menu i potrawami wyłaniającymi się spod złotego klosza.

Aktualizacja: 15.05.2008 20:11 Publikacja: 14.05.2008 13:05

Owoce ze słonych sadów

Foto: bridgeman art library

Bogaci turyści spędzają czas w pływającej wykwintnej restauracji, w której jedyną niedogodnością jest to, że silniejsze kołysanie powoduje, iż talerze uciekają spod widelca, a uporczywie trzymająca poziom zupa opuszcza bezpieczne objęcia talerza. Choć pewnie dla niejednego ma to nieodparty urok. Dawniej jednak było zupełnie inaczej.

Niejeden myśli sobie, że owi żeglarze, co długimi tygodniami pruli fale oceanu, odżywiali się głównie świeżutkimi rybami, które w obfitości pływały dookoła. Nic podobnego! No, bo jakże z tych galeonów ryby łowić? Owszem, podstawą wyżywienia był dorsz, ale suszony, zwany sztokfiszem lub bakalau, którego zapasami wypełniano ładownie przed wypłynięciem.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego