Obie kształciły w duchu poświęcenia dla Polski i obie rzeczywiście wykształciły cale pokolenie młodzieńców, którzy dobrze przysłużyli się ojczyźnie. Niejeden czytelnik być może obruszy się w tym miejscu. – Co ma słynna szkoła z czasów Stanisława Poniatowskiego, którą ukończyli najbardziej światli obywatele i dzielni dowódcy, polscy patrioci jednym słowem, do rabinicznego gimnazjum z epoki Kongresówki pod zaborem rosyjskim?! – zapyta.
Otóż ma, i to o wiele więcej niż inicjały nazwy (SR) oraz około 30-letni okres działania (Szkoła Rycerska 1765 – 1794; Szkoła Rabinów 1826 – 1861). O ile jednak o pierwszej uczyło się nasze dzieci nawet w epoce PRL, kiedy władze niechętnie patrzyły na autentyczne tradycje niepodległościowe, o tyle o drugiej nie słyszało dotąd wielu absolwentów kierunków humanistycznych wyższych uczelni. Nie po raz pierwszy podczas redagowania tego cyklu spotykamy się ze skutkami niezrozumiałego oddzielenia i w istocie zaniechania wątku żydowskiego w nauce dziejów ojczystych, i to – jak tu – kiedy brak owego wątku wiedzę naszą zwyczajnie zubaża.
Szkole Rabinów poświęcamy sporą część rozdziału o żydowskich dążeniach asymilacyjnych w Polsce. Tu przypomnijmy tylko, że wyrazicielem tych dążeń był genialny samouk Abraham Jakub Stern, teść innego genialnego samouka Chaima Zeliga Słonimskiego. Ten z kolei był w prostej linii dziadkiem znakomitego polskiego poety i publicysty Antoniego Słonimskiego. A Szkołę Rabinów ukończyli m.in. Samuel Orgelbrandt – wydawca polskiej Encyklopedii Powszechnej, oraz Franciszek Salezy Lewental, który wydawał książki Elizy Orzeszkowej i Józefa Ignacego Kraszewskiego, a także założył tygodnik „Kłosy”. Postacią, która poruszy polskie serce, jest zaś ów 17-letni gimnazjalista Michał Landy, który zginął podczas patriotycznej manifestacji w 1861 roku, gdy wzniósł w górę upuszczony krzyż...
W tym też roku zlikwidowano Szkołę Rabinów. Ruch asymilacyjny jednak trwał i wielu młodych Żydów przejmowało polskie tradycje i język ojczyzny polszczyzny. Koniec XIX wieku przyniósł oczywiście nie tylko i nie przede wszystkim dążenia tego ruchu (haskala). Żydowską reakcją na wzbierający antysemityzm stał się syjonizm dążący do odrodzenia hebrajskiego języka i ojczyzny w Palestynie, a z drugiej strony – socjalistyczny Bund zamieniający konflikty etniczne na klasowe. Antysemityzmu to oczywiście nie zmniejszało.
Takie procesy zachodziły w całej Europie, ale na ziemiach polskich znajdujących się pod zaborami przybierały formy szczególnie niekorzystne i dla Żydów, i dla Polaków.