Alvarado nadciąga

Wieści o sukcesach Pizarra szybko rozniosły się wśród Hiszpanów w Ameryce Środkowej.

Publikacja: 17.07.2008 21:26

Alvarado nadciąga

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Na placu boju pojawił się gubernator Gwatemali Pedro de Alvarado, kompan Cortesa podczas podboju Meksyku. Na zarezerwowany dla Pizarra obszar prowadził około 600 dobrze uzbrojonych żołnierzy i 223 konie. Wylądowawszy w Caráquez, skierował się na Quito. Wkrótce przewodnicy uciekli, a błądzący w Andach konkwistadorzy cierpieli z zimna i głodu.

Żołnierze Alvarada nie byli jedynymi, którzy marzyli o bogactwach Quito. Na podbój tej krainy samowolnie ruszył Belalcázar, dowódca garnizonu w San Miguel. W sukurs przyszedł mu wkrótce Almagro. Po połączeniu się stawili czoło Alvaradzie pod Riobamba, lecz zamiast walki doszło do ugody. Gubernator Gwatemali za cenę 100 tys. pesos wycofał się, a jego żołnierze przeszli pod rozkazy Almagra.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama