Reklama
Rozwiń

Pruski domek z kart

Bój spotkaniowy pod Auerstaedt dopełnił klęski zadanej Hohenlohemu przez Napoleona pod Jeną. Po jednym dniu armia pruska przestała realnie istnieć, a Sasi opuścili sojusznika. Już 24 października Francuzi weszli do Berlina, cesarz mógł zaś zabrać z poczdamskiego Sans-Souci szpadę i... budzik Fryderyka Wielkiego.

Publikacja: 19.09.2008 10:24

Napoleon wkracza do Berlina 27 października 1806 r., mal. Charles Meynier, 1810 r.

Napoleon wkracza do Berlina 27 października 1806 r., mal. Charles Meynier, 1810 r.

Foto: brigdeman art library, ARCHIWUM „MÓWIĄ WIEKI”, zbiory Andrzeja Nieuważnego

Jego (mniejszy) następca uciekł wraz z żoną do Prus Wschodnich, wzywając rosyjskiej pomocy. Państwo pruskie padało jak domek z kart, a Wielka Armia brała z marszu tysiące jeńców w Prenzlau (28 października), Szczecinie (29), Kostrzynie (3 listopada), bronionej przez Blüchera Lubece (7) i Magdeburgu (8). W pościgu za Prusakami weszła na ziemie zaboru pruskiego, dochodząc – przez Poznań – do Warszawy. Słowem, gdyby nie twardość czworoboków Davouta, nie mielibyśmy epopei napoleońskiej po polsku...

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama