Ze zmian zaistniałych dzięki Październikowi korzystali nie tylko zwolennicy wychodźstwa z Polski, ale i ci, którzy nie widzieli dla siebie miejsca w żadnym innym państwie. Już w 1956 r. kierownictwo PZPR, a potem MSZ, zezwoliło na kontakty krajowych instytucji żydowskich z organizacjami działającymi w państwach kapitalistycznych, w tym Światowym Kongresem Żydów.
Dla codziennej egzystencji w kraju najważniejsze znaczenie miała umowa zawarta w listopadzie 1957 r. z organizacjami Joint i ORT. Do Polski znów zaczęto kierować stosunkowo duże środki finansowe. Ich dystrybucją zajmowała się Centralna Żydowska Komisja Pomocy Społecznej kierowana przez przedstawicieli TSKŻ i ZRWM. Za pieniądze z zagranicy finansowano działalność kulturalną, sportową, wypoczynek dzieci i osób dorosłych, opiekę zdrowotną, a także organizowano kursy szkolenia zawodowego, nowe miejsca pracy w ramach spółdzielni produkcyjnych i usługowych lub indywidualnych warsztatów rzemieślniczych lub placówek handlowych.
Działalność TSKŻ nie była już zdominowana przez nachalną propagandę komunistyczną, natomiast w znacznie większym stopniu nosiła cechy szeroko zakrojonej pracy socjalnej i kulturalnej. Nieliczna społeczność religijna powiązana ze ZRWM korzystała z materialnej pomocy państwa i subwencji zagranicznych organizacji charytatywnych.
Poprawa warunków życia żydowskiego nie przebiegała symetrycznie do ogólnej sytuacji w kraju. Dlatego setki osób każdego roku korzystało z możliwości emigracji. Z kraju wyjeżdżali zwłaszcza ludzie młodzi i w średnim wieku, którzy dusili się w siermiężnej szarzyźnie PRL okresu „małej stabilizacji”. W sumie od 1961 do końca maja 1967 r. kraj opuściło w ramach opcji izraelskiej 4618 osób, co doprowadziło do zmniejszenia społeczności żydowskiej, według danych TSKŻ, do około 25 tys. osób.