Getto warszawskie i kibuc Yad Mordechaj

Pojechałem do Wyszkowa, aby odsłonić pomnik ku czci tego niezwykłego bohatera. Pomnik znajduje się w miejscu, w którym niegdyś stał dom rodzinny Anielewicza. Niestety, spłonął jeszcze przed wojną

Publikacja: 13.10.2008 10:45

Portret Mordechaja Anielewicza podczas uroczystości w piątą rocznicę powstania w gettcie

Portret Mordechaja Anielewicza podczas uroczystości w piątą rocznicę powstania w gettcie

Foto: PAP

Mordechaj Anielewicz urodził się w 1919 roku w Wyszkowie. Kształcił się w prywatnych szkołach, kończąc warszawskie gimnazjum dla chłopców. Po maturze wszedł w skład komendy naczelnej organizacji Haszomer Hacair.

Organizacja ta wzorowała się na brytyjskich organizacjach skautowskich, a skupiała młodzież o poglądach lewicowych. Haszomer Hacair istnieje do dzisiaj poza granicami Polski, w której została rozwiązana w 1949 roku. Wywodzi się ze Światowej Organizacji Żydowskiej. Podczas wojny członkowie Haszomer prowadzili akcje edukacyjne (między innymi nauczanie języka hebrajskiego), działania zbrojne przeciwko hitlerowcom, organizowali ruch oporu, przerzucali ludzi poza tereny okupowane, organizowali ucieczki z getta, powstrzymywali transporty do obozów zagłady, gromadzili broń.

Mordechaj Anielewicz należał do ścisłego kierownictwa Haszomer Hacair. W marcu 1942 roku zaangażował się w organizowanie Żydowskiego Bloku Antyfaszystowskiego. Był także współredaktorem wydawanych wówczas gazet podziemnych.

W grudniu tego samego roku Anielewicz został komendantem Żydowskiej Organizacji Bojowej, co spowodowało włączenie „młodych skautów” w szeregi ŻOB.

Kiedy wybucha powstanie w getcie warszawskim, Mordechaj Anielewicz staje na czele walczących. Przez cztery tygodnie walczy mężnie wraz ze swoimi ludźmi przeciw uzbrojonym po zęby nazistom. Wtedy Anielewicz pisze listy do powstańców, zagrzewa ich do walki, dodaje otuchy. Pisze także jeden z najważniejszych listów w swoim młodym, krótkim życiu. Adresuje go do swojego zastępcy, prowadzącego wówczas działania poza gettem, Icchaka „Antka” Cukermana (wnuczka Cukermana jest pilotem samolotów bojowych w armii izraelskiej). Zwierza się w tej korespondencji, że ziściło się jego największe marzenie: „ujrzał żydowską samoobronę w getcie warszawskim w całej jej wspaniałości”.

8 maja 1943 roku śmiertelny pierścień okupanta niebezpiecznie zaciska się wokół wyczerpanych powstańców. Dowódca Mordechaj Anielewicz wraz z pozostałymi członkami jego sztabu znajduje się w bunkrze przy ulicy Miłej 18. Nie chcą, aby wróg pojmał ich żywych. Wszyscy popełniają zbiorowe samobójstwo. W sumie prawie 100 osób.

Pamiętam, kiedy z Markiem Edelmanem i marszałkiem Jarosławem Kalinowskim (wyszkowianinem z urodzenia) pojechaliśmy razem do Wyszkowa, aby odsłonić pomnik ku czci tego niezwykłego bohatera. Pomnik znajduje się w miejscu, w którym niegdyś stał dom rodzinny Anielewicza. Niestety, spłonął jeszcze przed wojną. Uratował się tylko jeden obraz.

Mordechaj Anielewicz jest wzorem męstwa i waleczności także dla współczesnych Izraelczyków. Niedaleko Aszkelonu istnieje kibuc nazwany Yad Mordechaj, czyli pomnik Mordechaja. Także mieszkańcy tego kibucu wsławili się odwagą i bohaterską walką w wojnie o niepodległość w 1948 roku.

Mordechaj Anielewicz został pośmiertnie odznaczony przez władze polskie Krzyżem Walecznych.

[i]współpraca Ewa Szmal[/i]

Mordechaj Anielewicz urodził się w 1919 roku w Wyszkowie. Kształcił się w prywatnych szkołach, kończąc warszawskie gimnazjum dla chłopców. Po maturze wszedł w skład komendy naczelnej organizacji Haszomer Hacair.

Organizacja ta wzorowała się na brytyjskich organizacjach skautowskich, a skupiała młodzież o poglądach lewicowych. Haszomer Hacair istnieje do dzisiaj poza granicami Polski, w której została rozwiązana w 1949 roku. Wywodzi się ze Światowej Organizacji Żydowskiej. Podczas wojny członkowie Haszomer prowadzili akcje edukacyjne (między innymi nauczanie języka hebrajskiego), działania zbrojne przeciwko hitlerowcom, organizowali ruch oporu, przerzucali ludzi poza tereny okupowane, organizowali ucieczki z getta, powstrzymywali transporty do obozów zagłady, gromadzili broń.

Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy