Mordechaj Anielewicz urodził się w 1919 roku w Wyszkowie. Kształcił się w prywatnych szkołach, kończąc warszawskie gimnazjum dla chłopców. Po maturze wszedł w skład komendy naczelnej organizacji Haszomer Hacair.
Organizacja ta wzorowała się na brytyjskich organizacjach skautowskich, a skupiała młodzież o poglądach lewicowych. Haszomer Hacair istnieje do dzisiaj poza granicami Polski, w której została rozwiązana w 1949 roku. Wywodzi się ze Światowej Organizacji Żydowskiej. Podczas wojny członkowie Haszomer prowadzili akcje edukacyjne (między innymi nauczanie języka hebrajskiego), działania zbrojne przeciwko hitlerowcom, organizowali ruch oporu, przerzucali ludzi poza tereny okupowane, organizowali ucieczki z getta, powstrzymywali transporty do obozów zagłady, gromadzili broń.
Mordechaj Anielewicz należał do ścisłego kierownictwa Haszomer Hacair. W marcu 1942 roku zaangażował się w organizowanie Żydowskiego Bloku Antyfaszystowskiego. Był także współredaktorem wydawanych wówczas gazet podziemnych.
W grudniu tego samego roku Anielewicz został komendantem Żydowskiej Organizacji Bojowej, co spowodowało włączenie „młodych skautów” w szeregi ŻOB.
Kiedy wybucha powstanie w getcie warszawskim, Mordechaj Anielewicz staje na czele walczących. Przez cztery tygodnie walczy mężnie wraz ze swoimi ludźmi przeciw uzbrojonym po zęby nazistom. Wtedy Anielewicz pisze listy do powstańców, zagrzewa ich do walki, dodaje otuchy. Pisze także jeden z najważniejszych listów w swoim młodym, krótkim życiu. Adresuje go do swojego zastępcy, prowadzącego wówczas działania poza gettem, Icchaka „Antka” Cukermana (wnuczka Cukermana jest pilotem samolotów bojowych w armii izraelskiej). Zwierza się w tej korespondencji, że ziściło się jego największe marzenie: „ujrzał żydowską samoobronę w getcie warszawskim w całej jej wspaniałości”.