Jak walczą i giną ułani

Zbliża się wieczór pierwszego dnia wojny. Od świtu Pomorska Brygada Kawalerii odpiera w Borach Tucholskich kolejne natarcia niemieckich oddziałów pancernych i zmotoryzowanych, których celem jest przebicie się przez „korytarz pomorski” do Prus Wschodnich.

Publikacja: 03.04.2009 13:09

Odznaka 18. Pułku Ułanów Pomorskich

Odznaka 18. Pułku Ułanów Pomorskich

Foto: Archiwum „Mówią wieki”

Dwa szwadrony 18. Pułku Ułanów Pomorskich pod osłoną lasu przesuwają się na zachód, ku szosie łączącej Chojnice z Czerskiem. Tę jedyną drogę odwrotu broniącej Chojnic piechoty może w każdej chwili przeciąć nieprzyjaciel.

Dowódca pułku Kazimierz Mastalerz dostał od dowódcy brygady gen. Stanisława Grzmota-Skotnickiego odręczny list z wezwaniem: „pomnij naszej przeszłości legionowej (...) za wszelką cenę powstrzymaj ruch Niemców, czym prędzej przechodząc do akcji zaczepnej”. I rozkaz: „pułk przed zmierzchem wykona całością natarcie na Niemców”. Porucznik Grzegorz Cydzik, który go przywiózł, próbuje złagodzić jego wymowę, stara się wybadać zamiary pułkownika. Ale ten przywołuje przejętego oficera do porządku: „za młody pan, poruczniku, żeby mnie uczyć, jak się wykonuje niewykonalne rozkazy”.

I oto pułkownik Mastalerz – od czasu bojów legionowych, a zwłaszcza słynnej szarży na bolszewików pod Arcelinem, cieszący się w całej kawalerii renomą nieustraszonego dowódcy – prowadzi swych ułanów ku nieprzyjacielowi. Upłynęło już ćwierć wieku od chwili, gdy w 1. szwadronie 1. pułku I Bry- gady Legionów założył ułański mundur. Potem bronił Lwowa, walczył w wojnie z bolszewikami, służył w KOP i w 1. Pułku Szwoleżerów. Od 1930 r. dowodził w Krakowie „ułanami księcia Pepi”,

8. Pułkiem Ułanów im. Księcia Józefa Poniatowskiego. I teraz ten ostatni przydział – do „pułku straceńców” mającego bronić w osamotnieniu wąskiego skrawka pomorskiej ziemi, na który już w pierwszych godzinach wojny wdarły się niemieckie czołgi. Ostatnie lata nie były łatwe dla pułkownika. Nie jest tajemnicą, że jego małżeństwo – związek syna maszynisty kolejowego z Czeladzi, skauta i działacza niepodległościowego z absolwentką Sorbony, zaprzyjaźnioną z damami z najwyższych sfer, sprowadzającą futra z Paryża i brylującą na rautach – przeżywa kryzys. Tym chętniej wraca do swego świata, koszar, stajni, żołnierzy i koni.

Pod wsią Krojanty szwadrony docierają do skraju lasu. Przed nimi w odległości 400 m na słonecznej polanie zatrzymał się na postój batalion niemieckiej piechoty. Pułkownik dobywa szabli i wskazuje kierunek – ułani ruszają do szarży na całkowicie zaskoczonego nieprzyjaciela. W ciągu paru chwil piechota rzuca się do ucieczki. Ale wtedy ot- wierają ogień ukryte w lesie i zamaskowane transportery opancerzone. Serie broni maszynowej dosięgają pocztu dowódcy. Pułkownik Mastalerz pada ze swym koniem. Parę lat przed wojną zwierzył się na manewrach jednemu z oficerów: „nie wyobrażam sobie innej śmierci jak w błysku szabli, tętencie kopyt, w huku armat i kaemów”.

[srodtytul]***[/srodtytul]

Od rana 1 września z niemieckimi czołgami walczy osłaniająca południowe skrzydło Armii „Łódź” Wołyńska Brygada Kawalerii. Do wieczora niemieckiej 4. Dywizji Pancernej – jej straty przekraczają 100 czołgów i samochodów pancernych – nie uda się przekroczyć nasypu kolejowego pod wsią Mokra. Ale na północnym skrzydle brygady Niemcy otaczają 19. Pułk Ułanów Wołyńskich, spychając go w stronę mokradeł w dolinie Liswarty. Drogę odwrotu ma otworzyć ułanom szarża szwadronu rotmistrza Skiby. Zastępca dowódcy pułku, znany z doświadczenia i rozwagi ppłk Władysław Kotarski – potomek jednego z posłów, którzy uchwalili Konstytucję 3 maja – obawia się wielkich strat. Proponuje wymknąć się z okrążenia wzdłuż brzegów Liswarty. Wbrew jego przestrogom szarża kończy się powodzeniem. Pułk wraz z całą WBK wycofuje się na wschód, staczając boje pod Żerominem, Wolą Cyrusową, Mińskiem Mazowieckim, Rejowcem.

Pułkownikowi Kotarskiemu udaje się uniknąć niewoli. We Lwowie przystępuje do tworzącej się pod okupacją sowiecką konspiracji. Wkrótce zostaje komendantem Obwodu I Lwów Wschód Związku Walki Zbrojnej (Obszaru Lwowskiego ZWZ-1). Zimą 1940 r. przygotowuje akcje sabotażowe, które mają sparaliżować dostawy ropy naftowej dla III Rzeszy. A także plany powstania i wyzwolenia Lwowa: grupy bojowe z bronią krótką opanują Cytadelę, koszary zajęte przez milicję, pocztę, więzienie Brygidki. ZWZ-1 liczy już 15 tys. członków. Mało kto zdaje sobie jeszcze sprawę ze złowrogiej potęgi i wszechobecności NKWD.

Już w marcu zaczynają się aresztowania. Dowódca obszaru płk Władysław Żebrowski ginie podczas próby przedarcia się do Rumunii. Jego obowiązki przejmuje pułkownik Kotarski, „Druh”. W parę dni później, 19 lub 20 kwietnia, wpada w ręce NKWD. W listopadzie staje przed Lwowskim Sądem Obwodowym – na 13 członków komendy lwowskiej ZWZ-1 zapadają wyroki śmierci. Rankiem 24 lutego 1941 r. skazani zostają rozstrzelani w więzieniu przy ul. Łąckiego.

[b]Stanisław Grabowski „Na straży Pomorza”

Rafał Wnuk „Za pierwszego Sowieta”[/b]

[i]Grzegorz Łyś - dziennikarz „Rzeczpospolitej”, popularyzator nauki, autor m.in. licznych publikacji z zakresu turystyki historycznej[/i]

Dwa szwadrony 18. Pułku Ułanów Pomorskich pod osłoną lasu przesuwają się na zachód, ku szosie łączącej Chojnice z Czerskiem. Tę jedyną drogę odwrotu broniącej Chojnic piechoty może w każdej chwili przeciąć nieprzyjaciel.

Dowódca pułku Kazimierz Mastalerz dostał od dowódcy brygady gen. Stanisława Grzmota-Skotnickiego odręczny list z wezwaniem: „pomnij naszej przeszłości legionowej (...) za wszelką cenę powstrzymaj ruch Niemców, czym prędzej przechodząc do akcji zaczepnej”. I rozkaz: „pułk przed zmierzchem wykona całością natarcie na Niemców”. Porucznik Grzegorz Cydzik, który go przywiózł, próbuje złagodzić jego wymowę, stara się wybadać zamiary pułkownika. Ale ten przywołuje przejętego oficera do porządku: „za młody pan, poruczniku, żeby mnie uczyć, jak się wykonuje niewykonalne rozkazy”.

Pozostało 83% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem