Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.04.2009 08:18 Publikacja: 17.04.2009 08:18
Niemiecki karabin maszynowy MG34 na trójnogu
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Broń była celna, lekka i uniwersalna, bo pozwalała strzelać w dzień, w nocy, do celów na ziemi i w powietrzu. Miała lufę, którą można było szybko wymieniać, co było rekomendowane przez producenta, po odpaleniu w trybie automatycznym 250 pocisków.
W 1942 roku fabryka Metall und Lackierwarenfabrik Kurt Grossfuss, która specjalizowała się w produkcji tłoczonych z blachy latarni, uprościła produkcję MG34, wprowadzając MG42. Liczba roboczogodzin spadła o połowę, do 150, a koszt o 24 proc., do 250 RM. Model MG42 miał też dwukrotnie większą szybkostrzelność teoretyczną dochodzącą do 1500 strzałów na minutę. Broń nazywano rozpylaczem lub szpandauem, od nazwy przedmieścia Berlina, w którym mieściła się jedna z fabryk broni. W czasie wojny wyprodukowano 400 tys. tych uniwersalnych karabinów maszynowych – o 50 tys. więcej niż MG34.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Ludzkie szczątki znaleźli na terenie zamkniętego kilka lat temu aresztu śledczego przy ul. Rakowieckiej w Warsza...
Ukradziony w czasie II wojny światowej przez niemieckich żołnierzy pierścień króla Zygmunta I Starego jest w nie...
Jednym z najsłynniejszych na świecie zabytków jest Regalskeppet, szwedzki okręt królewski Vasa, eksponowany w Sz...
Dla wikingów urządzanie się na Grenlandii było przedsięwzięciem na miarę kolonizacji Księżyca – już choćby z pow...
Akta odtajnione niedawno przez Główne Archiwum Policji ujawniają nieznane fakty o napadzie na konwój przed warsz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas