Buława – broń, ale przede wszystkim symbol godności wojskowej i władzy, wyjątkowo zrosła się z polską tradycją. Jej geneza sięga czasów najstarszych cywilizacji i bez wątpienia pojawienie się tego oręża stanowiło efekt ewolucji zwykłej, prymitywnej maczugi. Już na najstarszych płaskorzeźbach władcy dowodzący armiami przedstawiani byli z buławami w ręku, do naszych czasów przetrwały zresztą np. kamienne głowice od sumeryjskich buław. Forma, materiał, a zwłaszcza sposób ornamentacji, bywały różne, jednak zawsze była to mniej lub bardziej owalna głowica osadzona na długim prostym trzonie stanowiącym rękojeść.
Nieobecność tego prastarego atrybutu władzy w świecie helleńsko-rzymskim spowodowała, iż buławy praktycznie nie funkcjonowały w zachodniej Europie tak obficie czerpiącej z wzorców śródziemnomorskiej kultury. Tutaj oznaką władzy wojskowej była laska zwana regimentem. Ów regiment spotykano także w Polsce, zwłaszcza w formacjach wchodzących w skład tzw. cudzoziemskiego autoramentu, zresztą portretowali się z nim nawet niektórzy królowie. Bezwzględnie dominowała u nas jednak buława, a rola jej ugruntowała się wraz ze wzrostem znaczenia godności hetmańskiej, co nastąpiło w czasach króla Stefana Batorego. Zresztą z czasem urząd hetmański zwać poczęto buławą wielką
(hetman wielki) lub polną (hetman polny).
Rzeczpospolita asymilowała wzorce orientalne, a właśnie tam, w cywilizacjach muzułmańskich, kontynuowano prastarą tradycję buław, osiągając przy tym prawdziwe mistrzostwo w sposobie zdobienia. Buławy wykonywano zazwyczaj z drewna (trzonki) i obijano blachą srebrną lub złotą; stosowano skomplikowane techniki złotnicze, cyzelowanie, niello, repusowanie, rytowanie. Głowice przyozdabiano szlachetnymi kamieniami. Niektóre, stricte bojowe, wykonywano z kutego żelaza (tureckie zwłaszcza). Bezwzględnie najpiękniejsze były buławy perskie, mniej zdobne zaś tureckie. Poza Polską używano ich powszechnie na Węgrzech i w państwie moskiewskim, zresztą być może z tego pierwszego kraju przyszła do nas moda na buławy.
Poza hetmanami używali ich królowie, którym niewątpliwie przysługiwały, nosili je także niektórzy magnaci, chociaż w zasadzie bezprawnie. W Rzeczypospolitej buławy kupowano za granicą, znaczne jednak mistrzostwo w ich wykonywaniu osiągnęli również lwowscy Ormianie. Do dzisiaj zachowało się trochę buław, w tym te, które identyfikujemy z konkretnymi hetmanami – Zamojskim, Jabłonowskim, Potockim czy Sieniawskim.