Buława Marszałka

Według Aleksandry Piłsudskiej, córki Marszałka, „srebrna buława marszałkowska, ofiarowana mu przez wojsko, pozostała dlań do końca życia jednym z najcenniejszych darów”.

Publikacja: 09.06.2009 06:44

Buława marszałkowska, projekt Mieczysława Kotarbińskiego

Buława marszałkowska, projekt Mieczysława Kotarbińskiego

Foto: Muzeum Wojska Polskiego

Buława – broń, ale przede wszystkim symbol godności wojskowej i władzy, wyjątkowo zrosła się z polską tradycją. Jej geneza sięga czasów najstarszych cywilizacji i bez wątpienia pojawienie się tego oręża stanowiło efekt ewolucji zwykłej, prymitywnej maczugi. Już na najstarszych płaskorzeźbach władcy dowodzący armiami przedstawiani byli z buławami w ręku, do naszych czasów przetrwały zresztą np. kamienne głowice od sumeryjskich buław. Forma, materiał, a zwłaszcza sposób ornamentacji, bywały różne, jednak zawsze była to mniej lub bardziej owalna głowica osadzona na długim prostym trzonie stanowiącym rękojeść.

Nieobecność tego prastarego atrybutu władzy w świecie helleńsko-rzymskim spowodowała, iż buławy praktycznie nie funkcjonowały w zachodniej Europie tak obficie czerpiącej z wzorców śródziemnomorskiej kultury. Tutaj oznaką władzy wojskowej była laska zwana regimentem. Ów regiment spotykano także w Polsce, zwłaszcza w formacjach wchodzących w skład tzw. cudzoziemskiego autoramentu, zresztą portretowali się z nim nawet niektórzy królowie. Bezwzględnie dominowała u nas jednak buława, a rola jej ugruntowała się wraz ze wzrostem znaczenia godności hetmańskiej, co nastąpiło w czasach króla Stefana Batorego. Zresztą z czasem urząd hetmański zwać poczęto buławą wielką

(hetman wielki) lub polną (hetman polny).

Rzeczpospolita asymilowała wzorce orientalne, a właśnie tam, w cywilizacjach muzułmańskich, kontynuowano prastarą tradycję buław, osiągając przy tym prawdziwe mistrzostwo w sposobie zdobienia. Buławy wykonywano zazwyczaj z drewna (trzonki) i obijano blachą srebrną lub złotą; stosowano skomplikowane techniki złotnicze, cyzelowanie, niello, repusowanie, rytowanie. Głowice przyozdabiano szlachetnymi kamieniami. Niektóre, stricte bojowe, wykonywano z kutego żelaza (tureckie zwłaszcza). Bezwzględnie najpiękniejsze były buławy perskie, mniej zdobne zaś tureckie. Poza Polską używano ich powszechnie na Węgrzech i w państwie moskiewskim, zresztą być może z tego pierwszego kraju przyszła do nas moda na buławy.

Poza hetmanami używali ich królowie, którym niewątpliwie przysługiwały, nosili je także niektórzy magnaci, chociaż w zasadzie bezprawnie. W Rzeczypospolitej buławy kupowano za granicą, znaczne jednak mistrzostwo w ich wykonywaniu osiągnęli również lwowscy Ormianie. Do dzisiaj zachowało się trochę buław, w tym te, które identyfikujemy z konkretnymi hetmanami – Zamojskim, Jabłonowskim, Potockim czy Sieniawskim.

Nic więc dziwnego, iż w Odrodzonej Rzeczypospolitej symbolem władzy marszałka musiała być buława. Konkurs na jej projekt zorganizował w 1920 roku Komitet Wykonawczy – w jego skład wchodzili przedstawiciele wszystkich wojskowych komisji weryfikacyjnych. W konkursie uczestniczyło wielu wybitnych artystów plastyków, a zwyciężył Mieczysław Kotarbiński, profesor Działu Zdobnictwa i Grafiki Uniwersytetu Wileńskiego, który zaprojektował także Order Krzyża Niepodległości. Wedle jego projektu srebrną, cyzelowaną złotem buławę wykonała warszawska firma Gontarczyka.

Uroczystość wręczenia buławy odbyła się 14 listopada 1920 roku w Warszawie na placu Zamkowym. Mszę celebrował biskup polowy Stanisław Gall, buławę zaś poświęcił kardynał Aleksander Kakowski. Mowę wygłosił najstarszy generał Wojska Polskiego Karol Durski-Trzaska, dawny komendant Legionów Polskich z ramienia Austrii. Wręczenia symbolu władzy wojskowej Piłsudskiemu dokonał Jan Żywek z 5. Pułku Piechoty tzw. Zuchowatych, najmłodszy kawaler Orderu Virtuti Militari, który pełnił później służbę wartowniczą w Sulejówku. W niektórych opracowaniach wymieniany jest też Jan Wężyk z 41. Pułku Piechoty (Suwalskiego), który również jako jeden z najmłodszych kawalerów Virtuti Militari przewidywany był pierwotnie do roli wręczającego buławę, jednak Żywek okazał się młodszy.

Buława wraz z pozostałymi pamiątkami po Marszałku została w czasie wojny wywieziona z kraju i trafiła ostatecznie do Anglii. Po kilkudziesięciu latach powróciła do kraju i czeka, by zająć godne miejsce w planowanym muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.

[i]Michał Mackiewicz - pracownik naukowy Muzeum Wojska Polskiego [/i]

Buława – broń, ale przede wszystkim symbol godności wojskowej i władzy, wyjątkowo zrosła się z polską tradycją. Jej geneza sięga czasów najstarszych cywilizacji i bez wątpienia pojawienie się tego oręża stanowiło efekt ewolucji zwykłej, prymitywnej maczugi. Już na najstarszych płaskorzeźbach władcy dowodzący armiami przedstawiani byli z buławami w ręku, do naszych czasów przetrwały zresztą np. kamienne głowice od sumeryjskich buław. Forma, materiał, a zwłaszcza sposób ornamentacji, bywały różne, jednak zawsze była to mniej lub bardziej owalna głowica osadzona na długim prostym trzonie stanowiącym rękojeść.

Pozostało 84% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką