Nike ponad Warszawą, Nike nad mym Niemnem

„On wyszedł z parnej ziemi, jak obłok znad wody,/ I niósł się ponad krajem, jak chmura ognista” – pisał w jednym z wierszy poświęconych Marszałkowi piłsudczyk najwierniejszy z wiernych – Kazimierz Wierzyński.

Publikacja: 24.06.2009 11:52

Kazimierz Wierzyński

Kazimierz Wierzyński

Foto: PAP

27 sierpnia 1939 roku we „Wstążce z Warszawianki” uruchomi cały narodowy teatr wyobraźni, by raz jeszcze pozwolić stanąć Piłsudskiemu na wielkiej scenie historii:

Ten cały nasz labirynt ponad sceną

głuchą,

Coś jak grecka tragedia, coś jak

wieś spokojna...

... Patrzy na to i szepce:

– Znowu będzie wojna. (...)

Naprawdę idzie pożar. Na ściany

się wedrze

Gęstą łuną, co wszystko z tych murów

pościera

Oprócz krwi zapisanej na czarnej

katedrze!

Że tym się tylko żyje, za co się umiera.

Kazimierz Wierzyński w 1914 roku we Lwowie wstąpił do Legionu Wschodniego. Po jego rozwiązaniu wcielony został do armii austriackiej. W lipcu 1915 roku po bitwie pod Kraśnikiem trafił do niewoli rosyjskiej i do stycznia 1918 r. przebywał w obozie jenieckim w Riazaniu. Z tego okresu pochodzą jego wiersze, jakże odmienne nastrojem od tych, które zdobędą sławę już w wolnej Polsce: radosnych, żywiołowych, młodzieńczych. Wcześniej pisał o „spalonych domach, nieszczęściu”, „krzyżu, co wyrósł na miejscu wstrząsającej grozy”, „w czarny punkt zwróconych wskazówkach kompasu”, „strutym jadzie goryczy”.

Poeta w końcu zbiegł z obozu i przyjechał do Kijowa, gdzie pod pseudonimem Wąsowicz działał w Polskiej Organizacji Wojskowej. W tym samym Kijowie, w czasie wojny polsko-bolszewickiej będzie redagował polskie gazety. Zajmie się też edycją Biblioteki Żołnierza Polskiego.

Nie miał trzydziestu lat, gdy w 1913 r. złoży pierwszy akt strzelisty – wierszem „Piłsudski”:

Już zerwali się wszyscy z południa,

z północy,

Do nowych stolic radio przebija się

w górze!

Wracajcie emigranci! Przylećcie

prorocy

Z cudzoziemskich cmentarzy błogo-

sławić burzę!

Bo tu się Bóg na polskim Mazowszu

rozpęta,

Siedmiogrodzkie powietrze przywoła

Batory,

Już dzwonią wszystkie miasta!

Rozległy się święta!

Uciszcie się! Niech z Litwy zaszumią

mi bory.

Retoryka tego wiersza jest – co wydaje się paradoksalne – jego siłą. Także takie utwory jak „Manewry strzeleckie”, „Listopad 1918” czy „Piosenka ukraińska” poruszały czytelników wewnętrzną siłą i prawdą. Jakby w opozycji do „Józefa Piłsudskiego”, pióra innego skamandryty – Juliana Tuwima.

Z piłsudczykowskich wierszy Wierzyńskiego największe wrażenie, poza „Wstążką z Warszawianki” robi dziś „Victoria” opowiadająca o zwycięskiej wojnie 1920 roku.

Ochotnicy szturmują fortecę

pod Grodnem,

Falangą sunie naprzód, łamie

wszystko Śmigły,

Konie poją się w Wiśle, potem w Bugu,

w Niemnie,

Drży ziemia rozogniona, zachłyśnięta

bojem,

Cały pochód się zerwał snać nie

nadaremnie!

Wiatr pędzi dumne szumy. Siadł

na czole mojem.

Oto ciężki, strudzony dziś dzień

krwi i chwały

Przetacza się na zachód w śmiertelnej

purpurze.

Odetchnę nim głęboko, dłonie

w nim zarzucę:

Wielkości, twoje imię losy me

przybrały.

(...)

Płynie czas i zamyka wielki dzień

zwycięstwa,

Gwiazdy już sypią kurzem w krąg

po niebie ciemnem.

Bogini, tu cię stawiam na cokole

męstwa:

Nike ponad Warszawą, Nike

nad mym Niemnem.

17 września 1939 roku Kazimierz Wierzyński przekroczył granicę z Rumunią, by nigdy nie wrócić do ojczyzny. Na stałe osiadł w USA, w ostatnich latach życia częściej jednak przebywał w Europie. Zmarł w 1969 roku w Londynie. Na emigracji cieszył się zasłużoną sławą największego współczesnego poety polskiego.

[i]Krzysztof Masłoń - krytyk literacki, dziennikarz „Rzeczpospolitej”[/i]

27 sierpnia 1939 roku we „Wstążce z Warszawianki” uruchomi cały narodowy teatr wyobraźni, by raz jeszcze pozwolić stanąć Piłsudskiemu na wielkiej scenie historii:

Ten cały nasz labirynt ponad sceną

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Historia
Przypadki szalonego Kambyzesa II
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Historia
Paweł Łepkowski: Spór o naturę Jezusa
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont