W niedzielnym oświadczeniu liderzy związku poparli „krytykę władz Polski, w której Rosjanie zarzucają fałszowanie historii dla doraźnych potrzeb”. Chodzi o czwartkową publikację szefa administracji prezydenta Rosji Siergieja Naryszkina, w której stwierdził, że fałszowanie historii na szkodę Rosji zostało w Polsce podniesione do rangi polityki państwowej.
Liderzy Związku Ludności Narodowości Śląskiej przywołują m.in. polsko-niemiecką deklarację o niestosowaniu przemocy w stosunkach wzajemnych z 1934 r. (która ich zdaniem wyprowadziła Niemcy z międzynarodowej izolacji), a także udział Polski w rozbiorze Czechosłowacji. Według nich należy to odbierać „jako wsparcie polityki Hitlera przez Polskę”.
Ich zdaniem dochodzi do fałszowania historii. „Dzisiaj, po latach, Polska te fakty chce wymazać z pamięci, próbując wyrzucić je z podręczników szkolnych, podobnie jak postąpiono ze sprawą posiadania przez przedwojenne województwo śląskie autonomii” – piszą liderzy Związku Andrzej Roczniok i Rudolf Kołodziejczyk.
Krytykują też Wojciecha Korfantego, zmarłego 70 lat temu przywódcę powstania śląskiego. Twierdzą, że doprowadził do bratobójczych walk Ślązaków.
– Można się spierać o kształt polityki historycznej, jaką prowadzi Polska. Jednak wspieranie Rosjan, którzy w swojej polityce nawiązują do czasów sowieckich, jest nieporozumieniem – mówi „Rz” Jerzy Gorzelik z Ruchu Autonomii Śląska.