I to mimo że pozyskiwanie i gromadzenie środków walki było jednym z najważniejszych zadań. Sytuacja uległa poprawie w zasadzie dopiero z chwilą załamania Niemiec i żywiołowego rozbrajania wojaków kajzera w październiku – listopadzie 1918 roku oraz zajmowania rozmaitych składów wojskowych. Zdjęcia z tego okresu ukazują oddziały peowiaków dość jednolicie uzbrojonych w długą broń.
Ponieważ od początku istnienia organizacja miała charakter wojskowy, a jej członkowie stać się mieli kadrą przyszłego Wojska Polskiego, opracowywano i drukowano rozmaite regulaminy i instrukcje (odpowiedzialne komisje: szkolna i wydawnicza), w których wyłuszczano zasady prowadzenia walki w nowoczesnej wojnie.
Wydany w 1915 roku „Regulamin wojsk pieszych” wyraźnie nawiązywał tutaj do wzorców austriackich, opracowanych jeszcze przed wybuchem wojny światowej. Czytamy w nim m.in.: „Piechota zwycięża nieprzyjaciela ogniem, bagnetem łamie jego ostatni opór. Dobra piechota musi uważać [tę] walkę za ostateczny środek, często niezbędny do rozstrzygnięcia. Największe jednak znaczenie w walce piechoty posiada walka ogniowa”.
Zdając sobie sprawę z olbrzymiej siły szybkostrzelnej broni strzeleckiej, słusznie twierdzono: „Nie wolno w sferze działania ognia nieprzyjacielskiego używać zwartych, gęstych formacji. Zasadniczą formacją bojową piechoty jest linia tyralierska”. Dużą wagę przywiązywano do odpowiedniego zapoznania z konkretną bronią i intensywnego szkolenia strzeleckiego. W „Regulaminie wykształcenia bojowego P.O.W.” z 1918 roku instruowano: „Do wykształcenia strzeleckiego garnie się rekrut ze szczególnym zamiłowaniem. Rzeczą instruktora jest podniecanie go i utrzymywanie w tym zapale”.
Jako że POW była organizacją konspiracyjną i pozyskiwała bojowy sprzęt z kilku źródeł, m.in. z dawnych organizacji strzeleckich, od legionistów, wreszcie zdobywając broń na Rosjanach, a potem Niemcach, w instrukcjach zwracano uwagę na różne wzory uzbrojenia (np. karabiny Mannlicher wz. 95 i Mosin wz. 91). Co ciekawe, w części dotyczącej posługiwania się pistoletem wykorzystano sprawdzoną instrukcję Wydawnictwa Wydziału Bojowego PPS-Frakcji Rewolucyjnej pt. „Pistolet Browninga”. Czytamy w niej m.in.: „Na komendę „ogień pojedynczy! – strzelać!” każdy żołnierz z osobna tak długo strzela, dopóki widzi cel lub padnie komenda nakazująca zaprzestanie ognia. (…) Celem przyspieszenia ognia daje się komendę „prędzej – strzelać!”, celem zaś nadania gwałtownego charakteru ognia komenderuje się: „paczkami!” (…)”.