Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 06.11.2009 05:15 Publikacja: 06.11.2009 05:15
Żołnierz Wehrmachtu z 325. Dywizji Zabezpieczenia w stahlhelmie wz.42, uzbrojony w karabin Mauser 98k, granat trzonkowy M24 i dwa granaty „jaja” M39
Foto: Rzeczpospolita
[srodtytul]Niemieckie renault[/srodtytul]
Trzonem niemieckiego garnizonu w Paryżu była 325. Dywizja Zabezpieczenia (325. Sicherungs-Division), zresztą w niepełnym składzie. W toku wojny powstało kilkanaście takich dywizji, z których wszystkie, poza 325., operowały na froncie wschodnim. Były to jednostki o niepełnej wartości bojowej, rekrutowane z żołnierzy starszych wiekiem, rekonwalescentów etc. Ich zadaniem była ochrona niemieckiego zaplecza na okupowanych terenach i walka z partyzantką. Jako nieliniowe, miały inną strukturę, ograniczone stany liczebne i pozbawione były większej ilości broni ciężkiej. Umundurowanie powinno być standardowe, wehrmachtowskie, ale niewykluczone, iż korzystano także ze zdobycznych sortów mundurowych (np. holenderskich, bardzo zbliżonych do niemieckich).
Ukradziony w czasie II wojny światowej przez niemieckich żołnierzy pierścień króla Zygmunta I Starego jest w nie...
Jednym z najsłynniejszych na świecie zabytków jest Regalskeppet, szwedzki okręt królewski Vasa, eksponowany w Sz...
Dla wikingów urządzanie się na Grenlandii było przedsięwzięciem na miarę kolonizacji Księżyca – już choćby z pow...
Akta odtajnione niedawno przez Główne Archiwum Policji ujawniają nieznane fakty o napadzie na konwój przed warsz...
„Gobi ma w sobie żarliwość modlitwy i martwy chłód przekleństwa” – napisał jakiś kronikarz, a my, którzy od kilk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas