Prowadzący śledztwo w sprawie śmierci studenta polonistyki UJ prokurator Ireneusz Kunert zadał biegłym, którzy przygotują trzecią już opinię na temat obrażeń Stanisława Pyjasa, 22 pytania. Odpowiedź na nie mają dać głównie wyniki badań kości — poinformował wczoraj szef pionu śledczego krakowskiego IPN Piotr Piątek. Odczytał dziennikarzom wyłącznie przygotowany w Instytucie komunikat i nie chciał odpowiadać na pytania, zwłaszcza te o datę ekshumacji. Rodzina zmarłego nie zamierza blokować tej procedury. Z komunikatu IPN wynika, że zarządzenie o przeprowadzeniu ekshumacji wydano już 9 marca. Oficjalnie poinformował o tym w czwartek prezes IPN Janusz Kurtyka.
- Mama wolałaby uniknąć tak drastycznej procedury, bo to dla niej niezwykle traumatyczne przeżycie - powiedziała "Rz siostra zmarłego Alicja Przybysz. - Ale nie będzie przeszkód w związku z planami prowadzących śledztwo. Przeciwnie, sądzę, że ma to sens, o ile może przyczynić się do ustalenia przyczyny śmierci brata.
W świetle prawa, zgoda bliskich zmarłego nie jest wprawdzie konieczna do ekshumacji, ale Instytut zapewnił, że wola krewnych Pyjasa zostanie uszanowana. W środę ma odbyć się spotkanie rodziny z władzami IPN. Mama Stanisława Pyjasa napisała do Instytutu, "żeby zostawić to w spokoju", ale i ona chciałaby poznać prawdę. Jak mówi Alicja Przybysz, jej nieżyjący już ojciec, który widział głowę swego syna, twierdził, że miał na skroni ranę postrzałową. - Ja też widziałam ten otwór - powiedziała "Rz", choć nie jestem w stanie stwierdzić, jak powstał. Zarówno ona, jak i reszta najbliższych Stanisława Pyjasa po raz pierwszy zostali przesłuchani dopiero w trwającym od maja 2008 r.śsledztwie krakowskiego IPN. To piąta już próba jednoznacznego wyjaśnienia tej tragedii.
Wątpliwości, czy decyzja o ekshumacji doprowadzi do przełomu w śledztwie mają przyjaciele Pyjasa. Bogusław Sonik powiedział "Rz", że "tajemnica śmierci studenta nie leży w jego grobie, ale w ówczesnej Służbie Bezpieczeństwa i MSW".
Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie.