Sygnał do boju dał w tym roku wicepremier Waldemar Pawlak. Niespodzianki nie było. Mistrz krzyżacki Ulrich von Jungingen padł w boju, a jego wojska zostały rozgromione.

Widzowie mogli oglądać m.in strzelanie z bombardier czy efektowne szarże konne.