Rz: Równo 70 lat temu, 15 października 1941 roku, w Generalnym Gubernatorstwie Niemcy wprowadzili karę śmierci za ukrywanie Żydów. Dlaczego wybrali akurat ten termin?
Marcin Urynowicz:
Polityka niemiecka wobec Żydów zaostrzyła się po ataku na ZSRR. Przed rozpoczęciem wojny z Sowietami Niemcy chcieli mieć spokój na tyłach, więc jeszcze latem 1941 r. złagodzili represje wobec ludności żydowskiej. Jesienią wojna na froncie wschodnim już trwała i Niemcy zaostrzyli kurs. Przypuszcza się, że inicjatorem zarządzenia był komisarz getta warszawskiego i gorliwy nazista Hans Auerswald. Według innej wersji nakaz wprowadzenia zarządzenia na terenach okupowanej Polski przyszedł z Berlina.
We Francji czy w Danii kary śmierci za ukrywanie Żydów nie było. Dlaczego Niemcy wprowadzili ją w Polsce?
Niemcy uważali Europę Wschodnią za dzikie tereny, a ich mieszkańców za podludzi. Zdawali sobie sprawę z tego, że to, co się dzieje w Polsce czy Rosji, nie interesuje światowej opinii publicznej tak bardzo jak wydarzenia w Europie Zachodniej. Uważali, że tutaj mogą pozwolić sobie na więcej.