Zagadka tragedii na Przełęczy Diatłowa rozwiązana?

Według prokuratorów, którzy dziś ogłosili wyniki rocznego, kolejnego już śledztwa w sprawie jednej z najbardziej zagadkowych katastrof w historii ZSRR, uczestnicy feralnej wyprawy zginęli w wyniku obsunięcia się lawiny - informuje Onet.

Aktualizacja: 12.07.2020 09:53 Publikacja: 11.07.2020 22:03

Zagadka tragedii na Przełęczy Diatłowa rozwiązana?

Foto: Domena Publiczna

mz

To było już kolejne śledztwo, wszczęte na skutek nacisków krewnych ofiar oraz rosyjskich mediów, które co chwila publikowały kolejne wersje wydarzeń z lutego 1959 r. - Uszkodzenia ciał zabitych członków wyprawy odpowiadają uszkodzeniom ciał ofiar lawin - stwierdził w rozmowie z agencją TASS Andriej Kuriakow, zastępca prokuratora generalnego Federalnego Okręgu Uralskiego cytowany przez Onet.

Według Kuriakowa nowe sekcje zwłok oraz analiza dokumentów potwierdziły, że większość uczestników wyprawy zmarła z wyziębienia, a jedna osoba zmarła z powodu krwotoku wewnętrznego spowodowanego licznymi złamaniami żeber. Prokuratorzy uważają, że również ten przypadek jest tożsamy ze śmiercią w wyniku przygniecenia śniegiem - Kuriakow opisał dziennikarzom piłeczkę tenisową, która pęka po bokach, jeśli zostanie przygnieciona olbrzymim ciężarem.

Tragedia na Przełęczy Diatłowa to temat nieustających śledztw dziennikarskich, nie tylko w Rosji. Na temat zdarzenia sprzed 61 lat powstały filmy (w tym hollywoodzki film Renny'ego Harlina z 2013 r.), liczne książki, a nawet wyprodukowana w Polsce gra komputerowa. Trudno się temu dziwić - okoliczności zdarzenia wciąż pozostają tajemnicą i być może nigdy nie zostaną do końca wyjaśnione.

Na pewno wiadomo tyle: 25 stycznia 1959 r. z miasteczka Iwdiel na północnym Uralu wyruszyła 10-osobowa grupa studentów i absolwentów Politechniki w Swierdłowsku (dziś - Jekaterynburgu). Na jej czele stał doświadczony uczestnik wielu podobnych wypraw, 23-letni Igor Diatłow (którego imieniem została po katastrofie nazwana przełęcz). Celem była Góra Otorten, do której ostatecznie nie dotarli.

 

Onet przypomniał szczegółowo wszystkie znane i domniemane okoliczności tragedii. Piątkowe wyjaśnienia prokuratury ostatecznie kończą starania państwa rosyjskiego o wyjaśnienie tragedii, jednak niemal na pewno na zaspokoją ciekawości krewnych ofiar, ich przyjaciół oraz mediów.

Historia
Przypadki szalonego Kambyzesa II
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Historia
Paweł Łepkowski: Spór o naturę Jezusa
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II