Reklama
Rozwiń

Dostałem wyrok śmierci od NKWD

Brali nas po kolei. Mordowali za budynkiem, w którym nas trzymano. Czekałem na śmierć od godz. 22 do 6 rano – mówi gen. Janusz Brochwicz-Lewiński „Gryf”

Publikacja: 09.09.2012 16:00

Dostałem wyrok śmierci od NKWD

Foto: ROL

Jaki był pański pierwszy kontakt bojowy z nieprzyjacielem podczas kampanii 1939 r.?

To było na granicy Polski z Prusami Wschodnimi w pierwszych dniach września. Co ciekawe, to my byliśmy w natarciu. Niemcy mieli umocnione pozycje. Bunkry, gniazda karabinów maszynowych, zasieki, drut kolczasty, pola minowe. To była piechota wsparta przez Straż Graniczną. Pozycje mieli silnie ufortyfikowane, ale udało nam się rozerwać obronę i wedrzeć na terytorium Prus.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego