Przyczyną są poważne opóźnienia prac prowadzonych na warszawskich Powązkach.
W ubiegłym roku prezydent Bronisław Komorowski w czasie spotkania z prezesem IPN oraz sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zaproponował, aby 27 września 2014 r. – w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego – odbył się uroczysty pogrzeb ekshumowanych na tzw. Łączce na Powązkach.
Pogrzeb miałby mieć charakter patriotycznej manifestacji. Wzięliby w nim udział przedstawiciele najwyższych władz i asysta wojskowa. Pożegnanie i być może także msza odbyłyby się na stołecznym pl. Piłsudskiego.
Szczątki ofiar komunistycznej władzy, które w stalinowskich czasach potajemnie chowano na Łączce, miałyby być złożone w Panteonie Narodowym Żołnierzy Niezłomnych. Chodzi o nowe kolumbarium (budowla z miejscami np. na ustawienie urn), które ma powstać na Powązkach.
Jak zapewnia „Rz" doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz, te ustalenia są aktualne. Tyle że z naszych informacji wynika, że prace przy tworzeniu kolumbarium mają wielomiesięczne opóźnienie. Do dzisiaj Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa nie rozpisała nawet konkursu na koncepcję plastyczną panteonu.