Aktualizacja: 22.05.2025 05:07 Publikacja: 28.03.2024 21:00
Kazimierz Łyszczyński został stracony 30 marca 1689 r.
Foto: Wikimedia Commons
Publiczność jest nieco zawiedziona, ponieważ liczyła na stos. Tymczasem król okazał łaskę i mimo że większość biskupów domagała się, aby „z trzaskiem płomieni zaginęła (…) pamięć” o owym „monstrum”, przychylił się do prośby skazańca i rozkazał go ściąć. A to zasadnicza różnica – zarówno z punktu widzenia tego, który ma zostać stracony, jak i żądnej sensacji gawiedzi. Katowski miecz oznacza śmierć szybką i mniej widowiskową od spalenia na stosie. Ogień zabija powoli i zadaje większe cierpienia. Mieszkańcy stolicy Rzeczypospolitej są więc rozczarowani, ale i tak rynek, na którym ustawiono szafot, szczelnie wypełnia tłum żądnych rozrywki ludzi. Sprawa Kazimierza Łyszczyńskiego, podsędka brzeskolitewskiego, od dłuższego czasu budzi bowiem powszechne zainteresowanie.
W Puźnikach na Ukrainie naukowcy odnaleźli szczątki 42 osób, najpewniej to nie wszystkie ofiary UPA. Instytut Pa...
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Cerkiew prawosławna zaliczyła w poczet świętych trzech prawosławnych kapelanów wojskowych, którzy zostali zamord...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas