Aktualizacja: 05.11.2016 06:55 Publikacja: 04.11.2016 23:01
Muzułmańscy żołnierze z Handschar Waffen-SS czytają publikację „Islam i judaizm”, napisaną przez wielkiego muftiego Jerozolimy Muhammada Amina al-Husajniego.
Foto: Getty Images
Wśród esesmanów najliczniejszą grupę stanowili pracownicy sektora handlu i usług. Jednocześnie wbrew opinii kształtowanej przez aparat goebbelsowskiej propagandy, jakoby SS była formacją ludową, zaledwie 10 proc. stanu osobowego rekrutowało się ze środowisk rolniczych. Równie niedoreprezentowaną grupą była inteligencja. „Czarny zakon" Himmlera był więc na ogół zbieraniną ludzi o wykształceniu podstawowym i drobnomieszczańskim światopoglądzie.
Ta bardzo plebejska formacja odzwierciedlała ducha nazizmu – demagogicznej ideologii skierowanej głównie do mieszkańców małych i średnich miast, stanowiących bazę wyborczą NSDAP. I to do nich najłatwiej trafiała ideologia popularyzowana przez głównego ideologa partii Alfreda Rosenberga i szefa SS Heinricha Himmlera. Obaj byli głęboko przekonani, że na drodze do stworzenia „nowych Niemiec" stoi nie tylko masoneria, komunizm czy Żydzi, ale także chrześcijaństwo. Jak słusznie zauważył niemiecki historyk Peter Longerich, w ideologii Himmlera „Żydzi byli zarówno masonami, jak i komunistami, którzy w taki czy inny sposób stali za intrygami chrześcijaństwa". Na Zjeździe Niemieckich Chłopów w 1935 r. Reichsführer SS zapewniał słuchaczy, że „wspólny i odwieczny wróg, jakim są Żydzi", ponosi odpowiedzialność za „fatalną w skutkach kulturowych" siłową chrystianizację Sasów, za hiszpańską inkwizycję, wojnę trzydziestoletnią, a nawet za mroczne czasy polowań na czarownice. Podczas przemówienia wygłoszonego 9 czerwca 1941 r. do oficerów Luftwaffe w Haus der Flieger stwierdził bez oporów, że eliminacja chrześcijaństwa z Niemiec jest równie ważna, jak każda batalia w tej wojnie, jest to bowiem „bitwa ideologii, taka sama jak bitwa z Hunami w czasie wędrówki ludów czy bitwa w całej Azji Środkowej z islamem, gdzie w grę wchodziła nie tylko religia, ale też starcie ras". Himmler był przekonany, że w „Wielkiej Germanii" nie może być miejsca na religię państwową o „typowo orientalnych cechach". SS miała być awangardą w pokonaniu chrześcijaństwa i przywróceniu starogermańskich wierzeń. Dla szefa Schutzstaffel proces „dechrystianizacji" był tożsamy z „germanizacją".
W Puźnikach na Ukrainie naukowcy odnaleźli szczątki 42 osób, najpewniej to nie wszystkie ofiary UPA. Instytut Pa...
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Cerkiew prawosławna zaliczyła w poczet świętych trzech prawosławnych kapelanów wojskowych, którzy zostali zamord...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas