II wojna światowa: Kto skorzystał na neutralności?

W czasie II wojny światowej tylko 13 państw zachowało neutralność. Przez cały czas trwania działań wojennych ich los wisiał na włosku, ale cztery z nich niewątpliwie zyskały na statusie bezstronności.

Aktualizacja: 20.11.2016 21:46 Publikacja: 17.11.2016 16:27

Adolf Hitler i Francisco Franco podczas spotkania w Hendaye (23 października 1940 r.)

Adolf Hitler i Francisco Franco podczas spotkania w Hendaye (23 października 1940 r.)

Foto: AFP

Królestwo Afganistanu, Wielkie Księstwo Andory, Islandia, Republika Irlandii, Królestwo Jemenu, Księstwo Liechtensteinu, Portugalia, Państwo Hiszpańskie, San Marino, Szwecja, Szwajcaria, Tybet i Watykan zachowały neutralność do końca II wojny światowej. Część z tych neutralnych państw, bez względu na to, jaką drogę by wybrały, nie mogły w żaden sposób wpłynąć na wynik wojny. Do tej grupy należały najmniejsze europejskie państwa: Watykan, San Marino, Andora i Liechtenstein. Nie można jednak powiedzieć tego samego w przypadku Hiszpanii, Szwecji, Irlandii czy nawet Islandii. Neutralność tych ośmiu europejskich państw była nie tylko kwestią wyboru kruchego kompromisu zawartego między głównymi siłami kształtującymi ich wewnętrzną scenę polityczną, ale także efektem intensywnej walki wywiadów obcych potęg, których agentury prowadziły swoją ukrytą wojnę w cieniu ambasad, konsulatów czy przedstawicielstw handlowych.

Pozostało 95% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką